Donald Tusk pokazał energię we wczorajszym przemówieniu w Sejmie. Z pewnością bardziej przyda się ona do podtrzymania morale zwolenników koalicji rządzącej niż insynuacje Romana Giertycha o sfałszowanych wyborach prezydenckich.
Donald Tusk pokazał energię we wczorajszym przemówieniu w Sejmie. Z pewnością bardziej przyda się ona do podtrzymania morale zwolenników koalicji rządzącej niż insynuacje Romana Giertycha o sfałszowanych wyborach prezydenckich.