W lipcu 2024 roku Kamila Dubilas po siedmiu latach kierowania Wolborskim Centrum Kultury zrezygnowała ze stanowiska. Kilkanaście dni później dla jednych spodziewanie, dla innych wręcz przeciwnie została powołana przez prezydenta Piotrkowa Juliusza Wiernickiego na p.o dyrektora piotrkowskiego MOK-u. Obowiązki przejęła od Elżbiety Jarszak (której skończyła się umowa) 13 sierpnia.
Nie było tajemnicą, iż poprzednia dyrektorka należała do ekipy byłego prezydenta Krzysztofa Chojniaka i raczej nie liczyła, iż na stanowisku pozostanie. Pytanie dotyczyło tylko tego, kto ją zastąpi. Okazało się, iż będzie to właśnie Kamila Dubilas – jak podawano na oficjalnej stronie magistratu:
doświadczona menedżerka kultury, doświadczenie zdobyła organizując zarówno kameralne wydarzenia, jak i duże koncerty masowe. Jej osiągnięcia w poprzedniej roli przyniosły jej uznanie nie tylko w lokalnym środowisku, ale także na poziomie krajowym. Została odznaczona honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jej umowa miała obowiązywać przez rok. Ten czas minął, pojawiły się nieoficjalne informacje iż są jakieś bliżej nieokreślone problemy z przedłużeniem. Jakie?
- To kwestia proceduralna – mówiła sama zainteresowana w Strefie Fm. – Miejski Ośrodek Kultury podlega pod jurysdykcję Ministerstwa Kultury, to znaczy organem prowadzącym jest miasto i gmina Piotrków Trybunalski, ale powołanie dyrektora musi się odbyć za zgodą Ministerstwa Kultury w trybie konkursowym, w związku z czym pan prezydent powołał mnie na pełniącą obowiązki do czasu rozstrzygnięcia konkursu. A kiedy ten konkurs – tego jeszcze nie wiem.
Formalnie wygląda to w tej chwili w ten sposób: 13 sierpnia tego roku prezydent powierzył obowiązki dyrektora MOK-u Kamili Dubilas. Będzie ona pełnić je do czasu wyłonienia nowego w drodze konkursu, ale nie dłużej niż przez rok (czyli do 13.08.2026). Miejskie plotki głoszą, iż władza nie bardzo jest już zainteresowana współpracą z panią dyrektor i po cichu rozmawia z potencjalnymi następcami. Oficjalnie jednak nikt tego nie potwierdza.