Politycy każdej ze stron komentują w mediach awanturę, do jakiej doszło w Sejmie w minioną środę. Przypomnijmy, Jarosław Kaczyński rzucił w kierunku Romana Giertycha, iż jest "łobuzem", a posłowie PiS – na czele z Iwoną Arent – wykrzykiwali pod adresem posła KO, iż jest "mordercą".
Kaczyński i politycy jego partii twierdzą, iż mecenas przyczynił się do śmierci Barbary Skrzypek. "Giertych resztę życia powinien spędzić w więzieniu" – stwierdził 3 kwietnia prezes PiS przed siedzibą prokuratury, w której stawił się w związku ze śledztwem ws. śmierci wieloletniej współpracownicy. Chwilę później zmienił zdanie i mówił, iż możliwa jest także "zasada norymberska". Czyli zasugerował dla mecenasa... karę śmierci.
Giertych już zapowiedział, iż będzie domagał się kar dla posłów opozycji, którzy wykrzykiwali w jego stronę "morderca". Dariusz Joński, europoseł KO, ocenił w niedzielę w Radiu ZET, iż prezes PiS miał w tym jeden cel. – Kaczyńskiemu chodziło o jedno – żeby doszło do mordobicia – stwierdził polityk.
Człowiek Dudy krytykuje Kaczyńskiego za akcję z Giertychem w Sejmie
O kłótnię na sali plenarnej w niedzielę został też zapytany Łukasz Rzepecki, doradca Andrzeja Dudy i były poseł Prawa i Sprawiedliwości. Jego słowa mogą nie spodobać się liderowi Zjednoczonej Prawicy.
– Na miejscu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego na pewno bym w taki sposób nie poprowadził swojej wypowiedzi i w tak mocny sposób nikogo z mównicy sejmowej nie atakował – powiedział Rzepecki w programie "Kawa na ławę" w TVN24.
Przy okazji przypomniał też, za co został usunięty z partii Kaczyńskiego.
– Byłem parlamentarzystą, który chciał merytorycznie debatować, rozmawiać i walczyć o swoje postulaty, poglądy, m.in. za obniżką cen paliwa, za co zostałem wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości w 2017 roku – dodał.
Przypomnijmy, iż 1 października 2017 polityk został zawieszony w prawach członka PiS, a 10 dni później wykluczony z klubu parlamentarnego partii. W międzyczasie publicznie zasugerował prezesowi PiS polityczną emeryturę.
Bliski współpracownik prezydenta Dudy na antenie TVN24 nie skrytykował jednak wyłącznie Kaczyńskiego.
– Nie dziwmy się, iż opinia publiczna coraz gorzej ocenia prace polskiego parlamentu, właśnie chociażby po takich wypowiedziach, ale z drugiej strony pamiętajmy, kto w sposób nielegalny przejął prokuraturę, [...] co się wydarzyło dalej, chociażby w kontekście wypuszczenia skazanego na dożywocie pana Cyby – mówił Rzepecki
– Jak to jest możliwe, iż prokurator generalny dowiaduje się z mediów, gdzie jest oskarżony o mord polityczny pan Cyba? [...] Państwo doprowadziliście do tak dysfunkcyjnego działania wymiaru sprawiedliwości, iż sami nie wiecie, co się dzieje z oskarżonym i skazanym za mord polityczny – dodał.
Przypomnijmy, iż w ubiegły czwartek minister sprawiedliwości Adam Bodnar był gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24, gdzie odniósł się do sprawy Ryszarda Cyby. Prokurator generalny wskazał, iż popełniono "wiele błędów". Więcej pisaliśmy o tym tutaj.