Na terenie Białego Domu ruszyła budowa ogromnej sali balowej na tysiąc gości. W związku z inwestycją, której inicjatorem jest Donald Trump, wyburzono już jedno skrzydło siedziby prezydentów USA. Koszt budowy sali szacowany jest na 300 mln dolarów.
Część Białego Domu wyburzona. Pokazano zdjęcia satelitarne

Ekipy rozbiórkowe zakończyły już wyburzać Wschodnie Skrzydło Białego Domu w ramach przygotowań do budowy sali balowej - przekazał portal CNN. Jak dodano, rozpoczęły się już prace związane z samą salą.
Najnowsze zdjęcie satelitarne pokazują rozmiar inwestycji. Widać na nich sterty gruzu oraz maszyny budowlane. Usunięto również kolumnadę prowadząca z rezydencji prezydenckiej do skrzydła.
Portal przekazał, iż widać także wykopane doły, które prawdopodobnie będą stanowić część fundamentów nowego budynku. Według zapowiedzi, sala ma pomieścić tysiąc osób.
ABC News publishes satellite imagery of the White House showing the difference between September 26 and today. pic.twitter.com/9KWzX20xDv
— Molly Ploofkins (@Mollyploofkins) October 23, 2025
Budowa sali balowej w Białym Domu. Głosy krytyki
Prezydent Donald Trump zaznaczył, iż budowa sali finansowana jest ze środków prywatnych przez "hojnych patriotów, wspaniałe amerykańskie firmy" i przez samego Trumpa. Na opublikowanej liście darczyńców są koncerny, np. Apple, Amazon, Lockheed Martin, Microsoft, Google, Meta, ale też osoby prywatne.
- Od ponad 150 lat każdy prezydent marzył o sali balowej w Białym Domu, by przyjmować gości na przyjęciach, wizytach państwowych itd. - mówił prezydent podczas ogłaszania budowy.
Jak podkreślił dziennik 'Washington Post", zdjęcia z rozbiórki wstrząsnęły obrońcami dziedzictwa, wywołały pytania o nadużycie władzy i brak przejrzystości ze strony Białego Domu oraz poskutkowały skargami ze strony polityków Partii Demokratycznej. Konserwatywna stacja Fox News oceniła, iż prace renowacyjne w Białym Domu wywołały "załamanie nerwowe po lewej stronie" sceny politycznej.
Wśród krytyków prac jest była pierwsza dama Hillary Clinton. "To nie jest jego dom. To wasz dom. I on go niszczy" - napisała w serwisie X, zwracając się do Amerykanów.
AP/Alex BrandonWaszyngton. Donald Trump buduje wielką salę balową
Trump zezwolił na rozpoczęcie rozbiórki Wschodniego Skrzydła, mimo iż nie uzyskał jeszcze zgody odpowiednich agencji rządowych mających jurysdykcję nad pracami budowlanymi na terenach federalnych - podała AP. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt zapewniła, iż do rozbiórki Wschodniego Skrzydła nie potrzebne były specjalne zezwolenia.
Obrońcy zabytków apelowali do administracji Trumpa o wstrzymanie rozbiórki do czasu, aż plany dotyczące sali balowej o powierzchni 8361 m kw. przejdą wymagany proces konsultacji społecznych.
ZOBACZ: "Trump ma dość Putina". Prezydent Finlandii Alexander Stubb o działaniach USA
Plan zbudowania wielkiej sali balowej Trump ujawnił w lipcu. Zadeklarował wtedy, iż budowa nie wpłynie na istniejącą konstrukcję siedziby prezydentów USA. - Nie będzie ingerować w obecny budynek. Będzie obok niego, ale nie będzie się z nim stykać w poszanowaniu obecnego budynku, którego jestem największym fanem. (...) To jest moje ulubione miejsce - wyznał.
We wtorek National Trust for Historic Preservation - organizacja non profit utworzona przez Kongres w celu pomocy w ochronie zabytkowych budynków - wystosowała do władz kraju list, w którym ostrzegła, że sala balowa "przytłoczy" budynek Białego Domu.
Zmiany w Białym Domu. Ogród Różany z kamiennymi płytami
Administracja odrzuca głosy krytyczne i podkreśla, iż jest to "sztucznie wywołane oburzenie". Zaznaczono też, iż "od ponad wieku amerykańscy prezydenci remontują, rozbudowują i modernizują Biały Dom, by sprostać bieżącym potrzebom".
Budowa sali balowej - to nie jedyne zmiany poczynione na terenie Białego Domu od początku drugiej kadencji prezydenckiej Trumpa. W Gabinecie Owalnym zawieszono obrazy w złotych ramach oraz dodano złote ozdoby. Ogród Różany wyłożono kamiennymi płytami, a na tarasie ustawiono stoliki z żółto-białymi parasolami.
Planet Labs PBC/Associated Press/East NewsZOBACZ: Rozmowy handlowe Trumpa z Kanadą zerwane. Powodem "fałszywa reklama"
Pod koniec września w kolumnadzie Zachodniego Skrzydła Białego Domu pojawiła się natomiast Prezydencka Aleja Sławy. Na ścianie zawieszono biało-czarne portrety prezydentów USA oprawione w złote ramy. Zamiast portretu poprzedniego prezydenta Joe Bidena powieszono fotografię przedstawiającą urządzenie do powielania podpisów, tzw. autopen.
Trump zapowiedział też budowę monumentalnego łuku triumfalnego, który ma stanąć w Waszyngtonie w 2026 roku z okazji 250. rocznicy ogłoszenia niepodległości Stanów Zjednoczonych. Monument, nazwany przez amerykańskie media "Arc de Trump", czyli "łuk Trumpa", ma też uczcić samego prezydenta.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni


2 godzin temu











