Czerwony Bór. PiS inicjuje akcję sprzeciwu samorządów wobec polityki migracyjnej rządu

1 tydzień temu

Z apelem o przyjmowanie przez samorządy uchwał sprzeciwiających się polityce migracyjnej rządu i przyjmowaniu nielegalnych migrantów – zwrócił się we wtorek lider PiS w Podlaskiem, poseł Jacek Sasin, który wraz z parlamentarzystami PiS w regionie zorganizował konferencję prasową w Czerwonym Borze (Podlaskie).

Konferencja odbyła się przed ośrodkiem dla cudzoziemców w tej miejscowości.

„Nasi samorządowcy, samorządowcy PiS będą inicjować w każdej radzie gminy, miasta, powiatu przyjęcie odpowiednich uchwał, które będą protestowały przeciwko polityce migracyjnej tego rządu, przeciwko próbie uczynienia z naszego regionu jednego wielkiego obozu dla nielegalnych migrantów. Będziemy protestowali i będą protestować nasi samorządowcy poprzez te uchwały przeciwko temu, iż odbierane jest bezpieczeństwo mieszkańcom Podlasia, województwa podlaskiego” – mówił na konferencji prasowej Sasin.

Taką uchwałę podjął już samorząd powiatu zambrowskiego – poinformowała obecna w Czerwonym Borze starosta zambrowski Edyta Marchelska-Groszfeld.

W Czerwonym Borze znajduje się ośrodek dla cudzoziemców prowadzony przez Urząd do Spraw Cudzoziemców, który działa od 23 lat. Z danych UdSC wynika, iż przebywa w nim 116 cudzoziemców, w tym 26 dzieci.

„W ośrodkach kwaterowani są wyłącznie cudzoziemcy, którzy nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Wszyscy mają zweryfikowaną tożsamość i wydane dokumenty zapewniające im legalny pobyt na czas rozpatrywania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej” – przypomina urząd we wpisie w mediach społecznościowych.

W minioną niedzielę po południu kilkadziesiąt osób protestowało przed ośrodkiem w Czerwonym Borze. Chciały w ten sposób pokazać, iż nie zgadzają się na przebywanie w tym miejscu migrantów. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje o „najeździe kiboli”. Policja wiedziała o tej akcji i zabezpieczała miejsce. Jak poinformował PAP rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, policjanci legitymowali uczestników. Podkreślił, iż nie doszło tam do żadnych incydentów, nie było zatrzymań. Policja nadzorowała to miejsce również w nocy.(PAP)

Idź do oryginalnego materiału