Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, nie zamierza pojawić się na przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. Pegasusa, zaplanowanym na 31 stycznia. Taką informację przekazał poseł PiS Mariusz Gosek w rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24. Polityk stwierdził, iż obecność Ziobry na posiedzeniu komisji „legalizowałaby to bezprawie”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Mariusz Gosek ostrzegł, iż w przypadku nieobecności Ziobry na przesłuchaniu komisja może dążyć do jego przymusowego doprowadzenia. – Niech panowie szykują się na doprowadzenie. Chcą takie obrazki, chcą to bezprawie kontynuować, proszę bardzo – oświadczył poseł. Jednocześnie podkreślił, iż taki scenariusz, choć „wysoce prawdopodobny”, nie zastraszy byłego ministra.
Zdaniem Goska, ewentualne złożenie przysięgi lub zeznań przez Zbigniewa Ziobrę oznaczałoby legitymizację działań komisji, które on i jego środowisko uważają za bezprawne.
Z tego potoku słów wyłania się jeden wniosek. Ziobro po prostu boi się przesłuchania przed sejmową komisją śledczą.