Czas Błaszczaka. Morawiecki został odsunięty i w PiS już nic nie znaczy

4 tygodni temu

Ostatnia konferencja prasowa partii rządzącej PiS była spektaklem, który ostatecznie pogrzebał resztki politycznej chwały Mateusza Morawieckiego. Gdyby ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do roli Morawieckiego w obozie upadłym, to widok, który mieliśmy na tej konferencji, rozwiał je bezpowrotnie. Premier, który do niedawna jeszcze cieszył się pozorną pozycją lidera, teraz znalazł się na czołowej linii upadku i marginalizacji.

Nie da się tego przeoczyć – na ostatnim wydarzeniu Morawiecki stał z tyłu, ledwo widoczny, jakby starał się zniknąć z pola widzenia. Jego miejsce zostało wyraźnie zepchnięte na drugi plan, gdy w centrum uwagi pojawił się nie tylko schorowany Jarosław Kaczyński, ale i jego nowy zastępca, Mariusz Błaszczak. Kaczyński, który najwyraźniej miał trudności z utrzymaniem się na nogach, nie był już tym samym charyzmatycznym liderem, który odgrywał kluczową rolę w partii. Jego słabnąca obecność na scenie była jedna w pełni wspierana przez Błaszczaka, który wydawał się być jasno wskazany na rolę głównego zastępcy prezesa.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Morawiecki, którego rola jeszcze niedawno była rozdmuchana do granic możliwości, teraz stał w cieniu, jako zupełnie marginalna figura w politycznych układankach PiS. Jego polityczna kariera, która jeszcze niedawno wydawała się być pełna blasku, w tej chwili wisi na włosku, a jego wpływ na decyzje partii jest niezauważalny. To, co pozostało z jego wizerunku, to jedynie złudzenie dawnej władzy. Zarówno Morawiecki, jak i jego notowania w PiS, są w tej chwili w stanie agonalnym. Nie tylko jego wpływ w partii został zredukowany do zera, ale także jego przyszłość polityczna zdaje się być coraz bardziej niepewna. PiS, z nową konfiguracją na czołowej linii, wyraźnie dał do zrozumienia, iż Morawiecki już nic nie znaczy i nie ma przyszłości w tej formacji. Część jego byłych zwolenników, którym się nie udało, teraz szuka nowych perspektyw, a on sam pozostaje zaledwie cieniem samego siebie.

W polityce nie ma miejsca na sentymenty. Kiedy politycy zaczynają pełnić funkcję nieprzydatnego dodatku, ich los jest przesądzony. Morawiecki, który jeszcze niedawno uchodził za kluczową postać w PiS, teraz znajduje się na skraju politycznego niebytu. Jego nieistotność i brak wpływu są wyraźnym sygnałem dla wszystkich, iż jego era w PiS dobiegła końca.

Nie ma też przypadków. Morawiecki idzie na odstrzał.

Zadanie: po odnalezieniu na fotografii b. premiera Morawieckiego znajdź b. premier Szydło https://t.co/kfkbD8KBWy

— Bartosz T. Wieliński (@Bart_Wielinski) August 30, 2024

Idź do oryginalnego materiału