Czarzasty ujawnia swoje plany. Ustawa o aborcji i związkach partnerskich

14 godzin temu

Związki partnerskie z pierwszeństwem

Nowy marszałek Sejmu zapowiedział, iż rząd do końca roku skieruje do Sejmu projekt ustawy dotyczącej statusu osoby najbliższej w związku oraz umowy o wspólnym pożyciu. W październiku PSL i Lewica przedstawili projekt regulujący sytuację osób pozostających w nieformalnych związkach, obejmujący m.in. wspólność majątkową, dziedziczenie, prawo do mieszkania i alimentów oraz dostęp do informacji medycznej.

Czarzasty podkreślił, iż najpierw chciałby, aby Sejm zajął się kwestią związków partnerskich, a dopiero później projektami dotyczącymi aborcji, tak aby nie procedować obu tematów jednocześnie. Wskazał, iż rozmowy w tej sprawie z szefową komisji nadzwyczajnej Dorotą Łobodą (KO) mogłyby zostać wznowione na początku przyszłego roku.

Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. projektów aborcyjnych nie zebrała się od lipca ubiegłego roku. To właśnie ona miała zajmować się czterema projektami: Lewicy, przewidującym częściową dekryminalizację aborcji; wspólnym projektem Lewicy i KO, wprowadzającym legalizację aborcji do 12. tygodnia ciąży; oraz projektami Polski 2050 i PSL, zakładającymi powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego.

Sejmowa „zamrażarka”

Marszałek odniósł się także do tzw. „zamrażarki” sejmowej, czyli projektów utknionych na poziomie komisji. Zaznaczył, iż ma kilka pomysłów na rozwiązanie tego problemu, które będzie przedstawiał stopniowo, i przypomniał, iż podobne trudności występowały również w czasach Szymona Hołowni.

Swoje pomysły będę prezentował z czasem – wyjawił Czarzasty. – Chciałbym jednak zauważyć, iż poprzedni marszałek Sejmu zamroził również pomysły klubu Lewicy. Dwa, trzy projekty czekają od pół roku czy roku. Dlatego opowiadanie, iż za Hołowni wszystkie projekty natychmiast były pchane do realizacji jest nieprawdą. Nie mam do nikogo pretensji, bo taką Szymon prowadził politykę, a ją ocenią wyborcy Polski 2050. Dostałem grubą teczkę różnych projektów ustaw, które czekają na nadanie numeru druku. We wtorek albo w środę będę je przeglądał. One nie czekają w kolejce od dwóch dni, dlatego apeluję o rozsądek i dystans. Znajdziemy wyjście z tych wszystkich trudnych sytuacji.

Idź do oryginalnego materiału