– Tusk i Kołodziejczak są po tej samej, prorosyjskiej stronie barykady – uznał minister edukacji Przemysław Czarnek. Zapominając najwyraźniej, iż zgodnie z partyjną propagandą PiS, Donald Tusk ma być człowiekiem „z Niemiec”.
– Jak patrzymy na to, co wyprawiał Michał Kołodziejczak, co mówił Michał Kołodziejczak, między innymi w tym cytacie dotyczącym środkowego palca dla Amerykanów – to czy państwo się dziwicie, iż on się znalazł na listach PO? – powiedział Czarnek na antenie PR1.
– Przypomnijcie sobie państwo politykę Tuska i Sikorskiego, i rządu PO-PSL w stosunku do Rosji. Politykę, która doprowadziła przecież do największego dramatu w najnowszej historii Polski, czyli do 10 kwietnia 2010 roku, która prowadziła do całkowitego uzależnienia energetycznego Polski i Europy od surowców rosyjskich i od polityki rosyjskiej. Która doprowadziła w gruncie rzeczy, pod komando Merkel i Niemców, do wyhodowania potwora, ludobójcy Putina – kontynuował.
Wyobrażacie to sobie państwo? Tusk z Kołodziejczakiem wyhodowali Putina (i inni szatani byli tam czynni – mógłby dodać Jarosław Kaczyński). Wszystko to pod wodzą kanclerz Merkel. No i po rosyjskiej stronie barykady.
Doprawdy, jak im się to wszystko łączy w całość? Zdrowy rozum nie może tego pojąć.