Czarnek nie chciał, ale musiał. Bo taka była wola prezesa

9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Tak funkcjonuje „partyjna demokracja” w PiS. Prezes Kaczyński uznał, iż Przemysław Czarnek musi zostać liderem regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości na Lubelszczyźnie. I Czarnek nim został, mimo iż nie był zainteresowany tą funkcją.

– Po prostu dostał polecenie przejęcia władzy. I koniec – powiedział anonimowo „Gazecie Wyborczej” polityk bliski partyjnej centrali na Nowogrodzkiej.

– Wybór Przemka wydaje się oczywisty. Na czas kampanii wyborczej do samorządów musimy mieć wyrazistego lidera, który ma autorytet, charakter przywódcy i weźmie za wszystko odpowiedzialność. Sześciu pełnomocników, którzy sprawowali dotąd władzę w regionie, tego nie gwarantowało. Dotąd wszystko się rozmywało – tłumaczył jeden z lokalnych działaczy.

Sam Czarnek najwyraźniej nie jest zadowolony z tej nominacji, bo jego ambicje sięgają wyraźnie wyżej. prawdopodobnie widzi się już w roli zasiadającego w fotelu Kaczyńskiego. Nie odpowiedział także na prośbę o komentarz.

Idź do oryginalnego materiału