Czarne chmury nad Nawrockim, wszystko przez wizytę w… Moskwie. Padło pytanie! „Co pan robił między…”

3 godzin temu
Karol Nawrocki znów musi się tłumaczyć. Chodzi o jego „tajemniczą wizytę” w Moskwie, o której zrobiło się głośno po tym, jak Krzysztof Brejza zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. Nawrocki jest rozliczany za swoje podróże Karol Nawrocki w czasach, gdy pełnił rolę dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, lubił sobie pozwiedzać świat na koszt podatnika pod pretekstem załatwiania ważnych spraw dla kraju i dbania o pamięć o naszej historii. Teraz politycy KO zamierzają go rozliczyć z działań w poprzednich latach i na pierwszy ogień wzięli wizytę kandydata PiS na prezydenta z 2018 roku, gdy ten pojawił się w Moskwie. Europoseł Krzysztof Brejza przekazał w czwartek za pośrednictwem X, iż zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury w sprawie z podejrzeniem o naruszenie uprawnień Nawrockiego. – Zawiadamiam prokuraturę z paragrafu o niegospodarności i przekroczeniu uprawnień. Co Pan robił w Moskwie między 23 a 25 lipca 2018? Z kim ze strony rosyjskiej się spotykał i o czym rozmawiał? – czytamy we wpisie na platformie społecznościowej. Brejza zasugerował również, iż muzeum, którego Nawrocki był kiedyś dyrektorem, „utajniło informacje na temat tej wizyty”. Bum! Tajemnicza wizyta dyr. Karola Nawrockiego w Moskwie w 2018, z 4-os. świtą, kosztowała 22,5 tys. zł! Po powrocie Muzeum nie wydało komunikatu, nie zamieściło
Idź do oryginalnego materiału