Po przejęciu władzy jedną z pierwszych decyzji targowicy, stanowiącą preludium do działań cenzury, była likwidacja „Gazety Narodowej i Obcej”. Następnym celem stał się „Pamiętnik Historyczno-Polityczny” Piotra Switkowskiego. Jak pisze Józef Szczepaniec, bezpośrednim powodem zarządzenia zakazu wydawania tego pisma był tekst opublikowany w numerze lipcowym, zatytułowany Obraz dla burzycielów swej ojczyzny, czyli Juliusz Cezar przez p. Mercier odmalowany. Przyczyną miały być zakamuflowane paralele między Juliuszem Cezarem a – zdrajcą Szczęsnym Potockim, których można było dopatrzyć się w tekście. Mercier stwierdził wprost, iż przyczyną upadku republiki rzymskiej i powstania cesarstwa był strach możnowładców przed utratą swoich przywilejów i zrównaniem z plebejuszami.
Stwierdzenie to ma charakter zarówno antytargowicki, jak i ogólniejszy — antyustrojowy Jego brzmienie jest tym mocniejsze, iż tekst Merciera w tym numerze zamieszczony został przed uniwersałem Szczęsnego Potockiego, gdzie mowa o „przywróceniu przywilejów stanu rycerskiego”. Dziś – podobne do Szczęsnego Potockiego kanalie czarci syn wyciągnął z nor i postawił na kluczowych stanowiskach w Polsce. Po to, by podszyci strachem ministry, generałowie i admirałowie, dowódcy przeróżnych służb, prezesi sądów i prokuratorzy - w strachu przed utratą przywilejów zrobili wszystko czego zażąda od nich czarci syn, którego własna żona nazwała „gnojkiem”, który jej zniszczył życie.
Wśród tej bandy neo-Targowiczan, którzy za utrzymanie swoich przywilejów sprzedadzą Polskę a choćby własną matkę – są tabuny żurnalistów, śliniących się na sam widok Tuska – oraz oczywiście posłowie junty 13 grudnia, którzy już wyrzekli się Boga, by nie podpaść czarciemu synowi. Przykładem jest „przewielebny” Hołownia z TVN-u, który teraz kluczy na wizji, by nie powiedzieć, iż aborcja jest morderstwem człowieka, zaś Paweł Kowal, który z powodu koniunkturalizmu przez ostatnie dwa lata wyrzekał się praktycznie wszystkich zasad moralności katolickiej, której kiedyś bronił - wyzywa paulinów z powodu „sprzeniewierzenia się misji”?! Przecież to szczyt hipokryzji osobników sparaliżowanych przez czarciego syna!
Jak wielka jest liczba tych strachliwych osobników, sparaliżowanych jadem czarciego syna i równocześnie sprawujących władzę w dzisiejszej Polsce, przekonałem się w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, będące równocześnie Świętem Wojska Polskiego….
Coroczną uroczystością w Gdyni z okazji tych świąt była i jest Msza św. w Kościele Najświętszej Marii Panny. W ubiegłym roku tej Mszy towarzyszyła asysta kompanii honorowej Marynarki Wojennej oraz obecni w Kościele admirałowie, komandorzy a także dowódcy Straży Pożarnej i Miejskiej oraz liczni prezesi spółek portowych, ratownictwa okrętowego – a także prezydent miasta wraz z urzędnikami magistratu. W tym roku nikogo z nich nie było na uroczystej Mszy św. w Kościele Najświętszej Marii Panny w Gdyni! Prezydentką Gdyni została lewaczka, aktualnie bawiąca w Tajlandii - zaś władzę w państwie objęła junta 13 grudnia, chodząca na krótkiej smyczy niemieckiego nominata…
Pochowali się więc notable przed Panem Bogiem i Matką Bożą w strachu, by sygnalista nie doniósł na nich do Giertycha a ten do Tuska, iż w Kościele znaleźli się ludzie, którym nie trzęsą się portki i kiecki przed czarcim synem, który może ich w 5 minut pozbawić przywilejów.
Zaprawdę powiadam Wam, iż bardziej odważny od sprawujących władzę koniunkturalistów Tuska jest prosty szeregowiec WOT-u, pielgrzym udający się na Jasną Górę, kibic nazywany „kibolem”, czy też wiekowy opozycjonista „Solidarności”.
Czarci syn obsadził bowiem Polskę takim samymi tchórzami jak ta premierka Kopacz, która przyznała się: „Wie Pan, jestem kobietą. Ja sobie wyobrażam, co bym zrobiła, gdyby na ulicy pokazał się człowiek wymachujący ostrym narzędziem, albo trzymający w ręku pistolet. Pierwsza moja myśl, tam za moimi plecami jest mój dom i moje dzieci. Więc wpadam do domu, zamykam się i opiekuje się moimi dziećmi”.
A gdzie się podziały te odważne ekolożki, organizujące marsze pogrzebowe z powodu „zatrucia przez PIS” rzeki Odry? Dziś - w sytuacji katastrofy ekologicznej, gdy tylko z jeziora Dzierżno Duże wyłowiono ponad 100 ton śniętych ryb pochowali się wszyscy – włącznie z Wielkim Oszustem!
Gdzie się podziała ówczesna marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak, łgająca w żywe oczy o rtęci wpuszczonej do rzeki przez PIS??? Te wszystkie szatańskie łgarstwa i zadymy – w tym z udziałem putinowskiej agentury, panoszącej się w mediach – całkowicie zniekształciły wynik wyborów w dniu 15 października 2023 i władzę zdobył Wielki Oszust wraz z podobnymi do niego pętakami.
Wielki Oszust Donald Tusk – a w istocie marny i strachliwy gnojek pewnego dnia zostanie sam, opuszczony już dawno temu przez żonę Małgorzatę a następnie przez podobnych do niego tchórzy wspierających jego i juntę 13 grudnia. Oni wszyscy będą próbować ratować się sami - mając świadomość nieuchronnej kary i potępienia.
Tak jak ów Szczęsny Potocki – zdrajca Polski, skazany na wieczną infamię. Potocki zmarł w wieku 54 lat i choć pochowano go w mundurze rosyjskiego generała - po pogrzebie do kaplicy, gdzie umieszczono trumnę, wdarli się złodzieje. Z ciała zdjęli carski strój, a następnie ograbili je ze wszystkich klejnotów, z którymi pochowano Potockiego. Nagie zwłoki jednego z najbogatszych ludzi tamtych czasów zostawili pod ścianą.
Donald Tusk już dzisiaj jest nagi, gdyż listę "stu konkretów w 100 dni", którymi zahipnotyzował miliony Polaków – już dawno wyrzucił na śmietnik, choć nie minął rok jego dyktatorskiej władzu! Teraz może już tylko straszyć, iż nas wszystkich zamknie do pierdla i wykończy, gdy się wreszcie ockniemy i spróbujemy pozbyć się czarta. W tej sytuacji pozostaje nam tylko jedno. By za św. Janem Pawłem zwrócić się o pomoc do Boga, wołając:
„Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi!… Tej ziemi!”…