Cypr i problemy z wodą: Mądry po szkodzie?

5 dni temu

Stare przysłowie i nowe realia

Jest takie, dość stare, acz trafne powiedzenie:

Mądry Polak po szkodzie

Co prawda trochę krzywdzące i przedstawiające nas czasem jako ludzi bez pomyślunku, no ale ostatecznie wysuwających jakieś wnioski.
Czy jednak to samo możemy powiedzieć o cypryjskich planistach z Water Development Department?

Problemy znane od lat

Zacznijmy od tego, iż problemy z wodą na Cyprze to nie jest nic nowego.
Nie trzeba być hydrologiem bądź meteorologiem, by wiedzieć, iż wyspa ma problemy z dostępem do wody pitnej.

Mało tego, choćby ja, człowiek bez jakiejś wyższej specjalizacji może dojść do tego wniosku

Powiem więcej, choćby Ty, drogi Czytelniku, możesz wyjść na balkon, teraz w tym momencie i zobaczyć, iż rzek tu jak na lekarstwo.
Skoro więc my, ludzie prości (prości, a nie iż prostak!) to wiemy, to czemu ludzie, którzy za to odpowiadają, motają się od rozwiązania do rozwiązania?

Od awarii do awarii

O tym, iż zbiornik wodny na tamie Mavrokolympos nie będzie zapełniony, wiedzieliśmy od połowy marca.
A o tym, iż będą problemy z wodą – już od grudnia, kiedy stacja odsalania w Mandrii postanowiła być ciut bardziej gorąca niż zakładano.

Czytaj: spłonęła

W tym czasie mieliśmy różne koncepcje:
najpierw naprawa tamy, potem zrzut wody, następnie plany budowy nowej, które ostatecznie upadły.
Teraz – wsparcie ze strony Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Jak podają media, a dokładniej najbardziej wiarygodny polski portal na Cyprze (tak się walczy o podwyżkę, Drodzy Państwo):

Dzięki zakulisowym działaniom dyplomatycznym prezydenta Nikosa Christodoulidesa oraz ministra spraw zagranicznych Constantina Kombosa, Cypr otrzyma 15 mobilnych stacji odsalania wody od ZEA

Radość czy sceptycyzm?

No i brawo!

Bo w końcu kto jest bardziej doświadczony w rozwiązywaniu kryzysów dostępu do wody, jak nie ludzie, którzy muszą ją dostarczyć na środku pustyni

Szczerze mówiąc, cieszę się, iż za to odpowiadają ludzie, którzy posiadają technologię dostarczania mediów do wielkich wieżowców pośrodku niczego.
Naprawdę, mógłbym teraz pochwalić, iż czerpane są wzorce od najlepszych… gdyby?

Gdyby nie to, iż mam wrażenie, iż ta koncepcja albo jest tymczasowa (że znowu się zmieni, bo ktoś wynajdzie coś lepszego), albo została załatwiona „na desperata” i będzie robiona po łebkach.

Na to jednak przyjdzie nam poczekać do momentu, aż te stacje przyjdą.

Co nas czeka?

Wtedy też dowiemy się:

Czy będziemy mogli marnować wodę na mycie aut i basenów, czy może jednak będziemy musieli się poświęcić

Idź do oryginalnego materiału