Cynizm i obłuda

solidarni2010.pl 3 tygodni temu
Felietony
Cynizm i obłuda
data:24 sierpnia 2024 Redaktor: GKut

W dniu Święta Wojska Polskiego, 15 sierpnia 2024 roku podczas uroczystej defilady w Warszawie Minister Obrony Narodowej i Wiceprezes Rady Ministrów Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział: „Dzisiaj tej odwagi też żołnierzom polskim nie brakuje. I do końca są wierni przysiędze tak jak sierżant Mateusz Sitek, który bronił granicy Rzeczpospolitej i oddał za nią życie. To jest nasz bohater. To jest sukcesor żołnierzy spod Modlina, Płocka, Radzymina, Wołomina i Warszawy. Sierżant Mateusz Sitek, nasz bohater. Pierwszy czołg Abrams, który pojedzie z Warszawskiej Brygady Pancernej z Wesołej będzie nosił jego imię”.

Słowa pozornie piękne i wzruszające, ale zarazem jakże cyniczne i obłudne. Słowa, które przewidziała poetka, poeci mają czasem dar przewidywania. Dobrze, iż mamy poetów. Dzięki poetom Naród przetrwał i Polska przetrwała. Poeci budują ciągłość między kolejnymi pokoleniami, dbają o ciągłość także w trudnych czasach niewoli i okupacji. Poetka Agata Lalik w napisanym tuż po śmierci sierżanta Mateusza Sitka wierszu „Degrengolada” przewidziała proroczo te cyniczne i obłudne słowa :

Państwo jest z tektury, naród nie dowierza
mimo, iż najeźdźca morduje żołnierza.
Pośmiertne medale, to jest jakaś kpina
gdy za waszą zgodą matka traci syna.

Przypomnijmy zatem chronologię zdarzeń, które poprzedziły śmierć sierżanta Mateusza Siwka, przypomnijmy też haniebne wydarzenia, które miały miejsce już po jego śmierci:

  • 25 marca 2024 na polsko – białoruskiej granicy w Dubiczach Cerkiewnych doszło do kolejnej próby siłowego wtargnięcia na teren Polski przez grupę uzbrojonych w kije i noże „uchodźców”
  • Strzegący granicy żołnierze poprzez środki łączności wzywali pomocy, prosili o wsparcie
  • W sytuacji bezpośredniego zagrożenia własnego życia i bezpieczeństwa Polski użyli broni, oddając w powietrze strzały ostrzegawcze, nikt z napastników nie został ranny ani draśnięty
  • Działali zgodnie z prawem, Ustawa o środka przymusu bezpośredniego i broni palnej w artykule 45 stanowi: „Broni palnej można użyć, gdy” …. punkt 1) „zachodzi konieczność odparcia bezpośredniego, , bezprawnego zamachu na:” podpunkt d) „nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu”
  • Mimo zaistnienia stanu bezpośredniego zagrożenia oraz działania zgodnie z prawem trzech żołnierzy zostało zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową, a dwóm z nich prokuratura postawiła zarzuty „przekroczenia uprawnień i narażenia życia migrantów” atakujących granicę. Podczas zatrzymania zostali zakuci w kajdanki jak pospolici bandyci
  • O sprawie nie została poinformowana opinia publiczna, z późniejszych wypowiedzi Andrzeja Dudy wynika, iż Prezydent będący najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej też nic nie wiedział o sprawie
  • Śledztwo przeciw dwóm zatrzymany żołnierzom nadzorował prokurator Jarosław Sej, który był referentem w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej, prywatnie syn wojskowego prokuratora w komunistycznym peerelu, szkolonego przez rosyjskie GRU
  • Szeregowy Mateusz Sitek służył na tym samym odcinku granicy w Dubiczach Cerkiewnych co aresztowani w marcu żołnierze
  • Zapewne mając dostęp do środków łączności mógł słyszeć jak jego koledzy wzywali pomocy
  • Zapewne wiedział jaki spotkał ich los, gdy próbowali bronić Polski i zarazem swojego życia
  • 28 maja szeregowy Mateusz Sitek został zaatakowany nożem przez jednego z bandytów próbujących siłą sforsować polską granicę. W momencie, gdy przy pomocy tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze, bandyta ugodził go nożem w okolice klatki piersiowej. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej inni bandyci rzucali gałęzie i kamienie.
  • Szeregowy Mateusz Siwek stanął przed dramatycznym wyborem, bronić się, co mogło grozić zakuciem w kajdanki i aresztowaniem przez Żandarmerię Wojskową lub liczyć, iż rana okaże się niegroźna – wybrał to drugie
  • Rana okazała się śmiertelna, Mateusz Siwek zmarł po kilku dniach w warszawskim szpitalu
  • Zbliżał się 9 czerwca, dzień wyborów do Parlamentu Europejskiego, w interesie rządu i koalicji 13 grudnia było tonowanie nastrojów, pojawiła się pokusa, by przed wyborami nie upubliczniać informacji o śmieci polskiego żołnierza rannego na granicy w Dubiczach Cerkiewnych
  • 3 dni przed wyborami, w czwartek 6 czerwca na konferencji prasowej dotyczącej ujawnionej niedawno sprawy marcowego aresztowania żołnierzy Minister Obrony Narodowej Kosiniak-Kamysz przekazał informacje o stanie zdrowia szeregowego Sitka, mówiąc, iż stan jego zdrowia cały czas jest ciężki
  • Krótko po tej konferencji dziennikarz niemieckiego Onetu Andrzej Stankiewicz ujawnił pozyskane przez portal informacje, iż szeregowy Mateusz Sitek nie żył już od kilkunastu godzin. Andrzej Stankiewicz stwierdza: „My mamy potwierdzone we wszystkich możliwych źródłach, iż ten żołnierz nie żyje. Są dwie możliwości albo Kosiniak mówi nieprawdę, albo nie wie. Obie przedstawione przez dziennikarza możliwości są porażające. jeżeli Minister Obrony Narodowej w tak ważnej i delikatnej sprawie publicznie kłamie, jeżeli w obliczu zbliżających się wyborów ukrywa świadomie informację o śmierci żołnierza, to powinien być pozbawiony dożywotnio możliwości piastowania jakichkolwiek funkcji publicznych. jeżeli zaś nie wie, to okazuje się być figurantem, pionkiem rozgrywanym przez innych, w tym prawdopodobnie służby specjalne, a to w przypadku ministra obrony narodowej jest oczywistym zagrożeniem dla Polski

Warto zwrócić uwagę, iż tę bulwersującą informację ujawnił niemiecki portal, jawnie wspierający politykę Platformy Obywatelskiej, zawsze pozytywnie piszący o Donaldzie Tusku i wszelkich jego poczynaniach. I tym razem – o dziwo – upubliczniona przez Onet 6 czerwca informacje okazuje się w praktyce paliwem wyborczym dla Tuska i jego formacji. W ciągu ostatnich godzin kampanii wyborczej Trzecia Droga z Kosiniakiem-Kamyszem taci gwałtownie poparcie, ledwie prześlizgując się przez próg wyborczy. Część wyborców przekierowuje swoje poparcie z ugrupowania skompromitowanego Kosiniaka -Kamysza na ugrupowanie Tuska, które wprawdzie o włos, ale wreszcie po kilku latach wyprzedza w wyborach znienawidzoną Zjednoczoną Prawicę. W Europarlamencie nie tworzy się polskiego rządu, tu nie jest potrzebna większościowa koalicja wśród polskich europarlamentarzystów. W tych wyborach liczył się sygnał dla Europy i sygnał dla Niemiec, iż łamiący na każdym kroku prawo rząd Donalda Tuska ma największe poparcie wśród polskich wyborców. A szeregowy Mateusz Sitek? Jego pośmiertnie awansuje się do stopnia Sierżanta, nazwie się go Naszym Bohaterem, jego Imię będzie nosił pierwszy czołg Abrams. Cynizm i obłuda. Dobrze, iż mamy poetów. Dzięki poetom przetrwamy, dzięki poetom przetrwa Polska. Poniżej wstrząsający wiersz Agaty Lalik „Degrengolada”.

Marcin Bogdan

Biada Ci narodzie bo przymykasz oczy
gdy zaraza czerwona znowu kraj nasz toczy.
Biada ci, ach biada za bierność bo milczysz
gdy tłuszcza swawoli, gdy moralność milczy.

Krępują ci ręce, kneblują ci usta,
narzucają wizję, kontrolują gusta.
Trzask zdjętego krzyża w stolicy się niesie,
a ja pytam ile naród tego zniesie

Nowa Huta wzorem jest obrony krzyża,
dzisiaj kler zlękniony gdy się krzyż poniża.
Czas rachunek zrobić i paść na kolana
z różańcem pod sejmem na wartę - do rana.

Państwo jest z tektury, naród nie dowierza
mimo, iż najeźdźca morduje żołnierza.
Pośmiertne medale, to jest jakaś kpina
gdy za waszą zgodą matka traci syna.

Gdzie reżyser, gdzie aktor, gdzie ten celebryta,
który tak ochoczo w progach obcych witał?
Który pluł na mundur, robił z nas zbrodniarzy,
krew polską ma teraz na rękach i twarzy.

Biada ci narodzie, który przez cały czas śpisz
kiedy twoje dzieci kształci już Drag queen.
Nie Pilecki, nie Norwid jest na piedestale
ale szmirę, margines lansuje się stale.

Biały fosfor spada na niewinne dzieci
nie zauważysz chwili jak do nas doleci.
Nie myśl iż to mrzonka lub wizja złowroga
zabiją i ciebie jak swojego Boga.

Biada ci narodzie, ocknij się i walcz
przodkowie skruszyli milion mieczy, tarcz.
Czas zostawić grilla i zejść już z kanapy
czas odsunąć od Polski te zbrodnicze łapy.

autor – Agata Lalik

czerwiec 2024

Idź do oryginalnego materiału