Cymański dla naTemat szczerze o zmianie nazwy Solidarnej Polski: To nie jest dobry moment

2 lat temu
Zdjęcie: Zbigniew Ziobro i Tadeusz Cymański Fot. Wojciech Olkusnik / East News


Tadeusz Cymański oficjalnie potwierdza w rozmowie z naTemat, iż Solidarna Polska po jedenastu latach zmieni swoją nazwę, a nową ogłosi w trakcie kongresu partyjnego zaplanowanego na 3 maja. – Ta decyzja to wynik wielu analiz, chociaż moment na wprowadzanie zmian nie jest najlepszy – mówi nam poseł i jeden z założycieli partii Zbigniewa Ziobry.


Solidarna Polska została zarejestrowana w marcu 2012 roku


Teraz okazuje się, iż ugrupowanie Zbigniewa Ziobry po jedenastu latach zmieni swoją nazwę i do jesiennych wyborów parlamentarnych pójdzie pod nowym szyldem

– Obecna nazwa jest dobra i jeżeli chodzi o mnie, to nie chciałbym jej zmieniać. Dlatego z żalem i sentymentem się z nią rozstaję – mówi naTemat poseł Tadeusz Cymański


Na pół roku przed wyborami parlamentarnymi kierownictwo Solidarnej Polski postanowiło zmienić nazwę swojej partii. Szczegóły mamy poznać już niedługo, bo 3 maja podczas kongresu partyjnego, który zaplanowano w Hali Expo XXI przy ul. Prądzyńskiego w Warszawie. W spotkaniu ma wziąć udział ponad tysiąc członków i sympatyków ugrupowania Zbigniewa Ziobry.

O planach jednego z koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości jako pierwsza poinformowała w środę Wirtualna Polska. Politycy ugrupowania powiedzieli anonimowo dziennikarzom, iż zaczyna się dla nich "nowy etap".

Solidarna Polska zmienia nazwę. Tadeusz Cymański: To nie jest dobry moment


Poseł Tadeusz Cymański oficjalnie potwierdza w rozmowie z naTemat, iż ta sprawa jest już przesądzona i nazwa jego partii rzeczywiście się zmieni. Ale czy to oznacza, iż ziobrystom nie podoba się ta, która istnieje obecnie?

– Obecna nazwa jest dobra i jeżeli chodzi o mnie, to nie chciałbym jej zmieniać. Dlatego z żalem i sentymentem się z nią rozstaję. Po wielu analizach i po rozmowach z prawnikami zdecydowano jednak, iż będzie nowa nazwa partii. Moim zdaniem moment na wprowadzanie takich zmian nie jest jednak najlepszy, bo za kilka miesięcy odbędą się przecież wybory parlamentarne – mówi nam Tadeusz Cymański.

To on, jak sam o sobie mówi, był jednym z ojców założycieli Solidarnej Polski na przełomie 2011 (utworzenie klubu parlamentarnego) i 2012 roku (zarejestrowanie partii). – To będzie ta sama partia i tworzyć ją będą ci sami ludzie – zaznacza Cymański.

Polityk oczywiście nie chce zdradzić nowej nazwy, bo ta zostanie oficjalnie ogłoszona równo za tydzień. – Z tego, co do mnie dociera, wynika, iż nazwa będzie bardzo dobra i myślę, iż też będzie dwuczłonowa – mówi Tadeusz Cymański.

Politycy partii, którzy anonimowo rozmawiali z WP, podkreślają, iż nowa nazwa formacji "ma odnosić się do jej wyrazistego i konfrontacyjnego stosunku wobec polityki Unii Europejskiej". I iż chcą w ten sposób odróżnić się od – jak sami mówią – "ugodowej linii politycznej wobec UE, utrzymywanej przez premiera Mateusza Morawieckiego".

Chodzi m.in. o Fit For 55 (pakiet zmian legislacyjnych, które w założeniu mają doprowadzić do ograniczenia emisyjność gospodarki europejskiej w stosunku do 1990 roku o co najmniej 55 proc. do 2030 roku), pakiet klimatyczny czy stosunek szefa rządu do kamieni milowych, które mają odblokować pieniądze z KPO.

– Powiedziałbym, iż chodzi o krytyczny i odmienny stosunek. Jesteśmy koalicjantem w rządzie i różnice niektórych poglądów czy krytyczne zdania są czymś naturalnym. Nie chciałbym, żeby ktoś odniósł wrażenie, iż jesteśmy w opozycji – komentuje Cymański wypowiedź jednego ze swoich kolegów z partii.

Czy nowa nazwa partii to początek końca współpracy z PiS?


W rozmowie z WP politycy od Zbigniewa Ziobry twierdzą ponadto, iż są gotowi na samodzielny (a więc bez PiS) start w jesiennych wyborach. Po raz kolejny negatywnie ocenili także działania obecnego szefa rządu.

Czy zmiana nazwy Solidarnej Polski oznacza zatem, iż jest to preludium do politycznego rozwodu z partią Jarosława Kaczyńskiego i przygotowanie partii na własny start w jesiennych wyborach?

– Nie ma takich przesłanek, motywów i planów – odpowiada poseł Cymański.

Jaka jest historia Solidarnej Polski?


Trzeba cofnąć się do wydarzeń z jesieni 2011 roku, kiedy część polityków PiS głośno mówiła o tym, iż Zbigniew Ziobro dąży do rozłamu w partii. Mariusz Błaszczak stwierdził nawet, iż polityk tworzy nowy "projekt". Ziobro głośno przekonywał z kolei o konieczności demokratyzacji PiS oraz otwarcia się partii na inne środowiska.

Komitet polityczny PiS uznał to za bunt i zareagował. Na początku listopada 2011 z partii usunięto Zbigniewa Ziobrę, ale też Tadeusza Cymańskiego i Jacka Kurskiego. Kilka dni później grupa kilkunastu parlamentarzystów utworzyła klub parlamentarny Solidarna Polska. Następnie powstała partia o tej samej nazwie – została założona 24 marca 2012, a zarejestrowana 1 czerwca tego samego roku.

Przypomnijmy też, iż na początku kwietnia na atak ministra Ziobry na premiera Morawieckiego dosadnie zareagował rzecznik rządu Piotr Müller. – Już raz Zbigniew Ziobro doprowadził do dekompozycji obozu Zjednoczonej Prawicy i myślę, iż wyciągnął wnioski – powiedział i nawiązał właśnie do wydarzeń z 2011 roku.

W ten sposób rzecznik rządu skomentował wpis ministra sprawiedliwości, który winę za niedawną decyzję radnych z Zamościa ws. abp. Marka Jędraszewskiego zrzucił na barki Mateusza Morawieckiego.

Radni uchylili stanowisko z 2019 roku ws. ataków na abp. Jędraszewskiego. Cztery lata temu ci sami politycy postanowili stanąć w obronie hierarchy po tym, jak mówiąc o społeczności LGBT, metropolita krakowski użył stwierdzenia "tęczowa zaraza".

Idź do oryginalnego materiału