Kwaśniewski o wygranej Trumpa. "Trzeba bić na trwogę"

3 godzin temu

- jeżeli spełniłby swoje słowa z kampanii, to trzeba bić na trwogę - powiedział Aleksander Kwaśniewski o wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Podkreślił, iż republikanin jest politykiem "nieprzewidywalnym", który może zagrozić suwerenności Ukrainy. Wskazał też na zadanie jakie stanie przed Polską w Europie.

Oczy świata zwrócone na USA
Wybory prezydenckie
Zobacz więcej

Aleksander Kwaśniewski widząc spływające wyniki z USA był przekonany w środę rano, iż wybory w USA wygrał Donald Trump. Były prezydent Polski stwierdził, iż kandydat republikanów skupił się na problemach Amerykanów i lepiej zdefiniował ich potrzeby.

Wybory w USA. Aleksander Kwaśniewski o wyniku Donalda Trumpa

- Z punktu widzenia wyborcy, zdefiniował problemy amerykańskie lepiej niż Kamala Harris. To znaczy inflacja, sytuacja gospodarcza, ale nie Ameryki w całości, tylko rodzin i migracja. Myślę, iż to zagrało większą rolę, niż kwestia aborcji, czy przywiązanie Kamali Harris do demokratycznych zasad - powiedział Kwaśniewski.

Były prezydent Polski dodał, iż mimo jasnych deklaracji Donalda Trumpa, trudno jest snuć jakiekolwiek prognozy. Republikanin jest "politykiem nieprzewidywalnym" i może jeszcze zmienić swój plan działania.

ZOBACZ: Fox News: Donald Trump zwycięzcą wyborów prezydenckich

Szczególnie istotne jest to, co Donald Trump zrobi w kwestii członkostwa w NATO i wojny w Ukrainie.

- jeżeli spełniłby swoje słowa z kampanii, to trzeba bić na trwogę. W jego myśleniu nie ma przekonania co do znaczenia więzi transatlantycki, znaczenia NATO. Jest skłonny prowadzić jakieś rozmowy z Putinem, które Ukrainę mogą kosztować choćby utratę suwerenności - powiedział.

Aleksander Kwaśniewski stwierdził, iż mimo wygranej republikanów, polski rząd utrzyma dobre stosunki z USA. Polska będzie musiała jednak pilnować kwestii bezpieczeństwa w Europie. - Polska będzie miała szczególną rolę do odegrania, gdyby Trump postanowił zachować się w stosunku do Ukrainy nie fair. Polska musi wtedy być adwokatem Ukrainy - dodał.

Kampania prezydencka w Polsce

Przed wyborami w USA, gościem w Polsat News był Mariusz Błaszczak, który stwierdził, iż w przypadku wygranej Donalda Trumpa, Donald Tusk powinien podać się do dymisji. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, te słowa "były głupie".

- Państwo suwerenne nie może uzależniać swoich wyborów politycznych od tego co się dzieje w jakimkolwiek, choćby największym kraju - dodał.

ZOBACZ: Mariusz Błaszczak: Tusk powinien podać się do dymisji po wygranej Trumpa

Były prezydent RP powiedział, iż wybór Donalda Trumpa na prezydenta z pewnością wpłynie na kampanię prezydencką w Polsce i uczyni ją "najgorętszą od 1991 roku". Dodał, iż może to przysłużyć się kandydatowi partii PiS.

- Niewątpliwie zwycięstwo Trumpa będzie miało wpływ na kampanię w Polsce. Po pierwsze ono daje taki psychologiczny impuls dla PiS-u, iż można wygrać (...). Po drugie, oni będą budować tę kampanię na przekonaniu, iż ta władza nie może ułożyć siebie relacji z Trumpem, więc prezydentem powinien być ktoś kto będzie miał te relacje z Trumpem - powiedział.

Wszystko o wyborach prezydenckich w USA. Donald Trump czy Kamala Harris? Czytaj nasz raport specjalny

ZOBACZ: "Ameryka Wybiera" w Polsat News i Interii. Kamala Harris czy Donald Trump?

WIDEO: Były szef MSZ o "promyku nadziei" dla Ukrainy. Wskazał na błąd Sikorskiego
Idź do oryginalnego materiału