W sobotę (20.9.) i niedzielę (21.9.) odbyły się w czeskiej Ostrawie Dni NATO i Dni Sił Powietrznych Armii Czeskiej. Do Ostrawy przybyli ludzie z całej republiki oraz wielu gości z zagranicy, zwłaszcza z pobliskiej Polski. Obecni byli również politycy, w tym prezydent Petr Pavel, który stwierdził, iż obrona i bezpieczeństwo to „sprawa nas wszystkich”, a nie tylko mundurowych.
Dni NATO to największa impreza poświęcona bezpieczeństwu w Europie. Pokazy prezentują jednostki wojskowe, służby bezpieczeństwa i ratownicze, w tym roku z szesnastu krajów.
Podczas uroczystego otwarcia przemówił prezydent Czech Petr Pavel. „Kiedy spojrzymy na to, co dzieje się dziś wokół nas, przypomnienie o znaczeniu członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Przypomina nam to, kim są nasi prawdziwi przyjaciele i sojusznicy oraz gdzie chcemy należeć” – powiedział.
Prezydent przypomniał o naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie myśliwce, które miało miejsce w tym tygodniu, oraz o niedawnym wtargnięciu ok. dwudziestu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski. „To, co wydarzyło się w ostatnich dniach w Polsce i Estonii, to, co dzieje się już czwarty rok na Ukrainie, dotyczy nas wszystkich, ponieważ jeżeli nie będziemy trzymać się razem, prędzej czy później spotka to również nas” – ostrzegł prezydent, dodając, iż ze strony Moskwy mamy do czynienia ze znacznym wzrostem napięcia.
W przypadku naruszenia zasad przez Rosję NATO musi, zdaniem prezydenta, zareagować odpowiednio. „Włączając w to reakcję militarną. Rosja bardzo gwałtownie zda sobie sprawę, iż popełniła błąd i przekroczyła dopuszczalne granice. Niestety, jest to balansowanie na krawędzi konfliktu, ale nie można po prostu ustępować złu” – powiedział Pavel, zaznaczając, iż w tym przypadku reakcją militarną może być również zestrzelenie rosyjskiego samolotu.
„Należy zdać sobie sprawę, iż bezpieczeństwo i obrona są sprawą nas wszystkich. Nie jest to tylko sprawa ludzi w mundurach. Niezależnie od tego, czy są to mundury policji, wojska czy innych służb bezpieczeństwa. Wszyscy musimy pamiętać, iż bezpieczeństwo naszych dzieci, wnuków i sposób życia, jaki prowadzimy, wymagają ochrony. Ponieważ jeżeli nie będziemy go bronić, bardzo gwałtownie możemy je stracić” – podkreślił Pavel.
Według głowy czeskiego państwa należy wspierać wysiłki mające na celu zwiększenie zdolności obronnych, bezpieczeństwa wewnętrznego oraz odporności każdego z nas. „Ponieważ to od odporności każdego człowieka, każdej gminy będzie zależało, czy poradzimy sobie z różnymi kryzysami, włączając w to najgorszy z nich, jakim może być wojna” – zaznaczył.
Z kolei premier Petr Fiala stwierdził, iż NATO jest najbardziej skutecznym sojuszem obronnym. „ Niezastąpioność Sojuszu Północnoatlantyckiego widać właśnie dzisiaj, kiedy w Europie Wschodniej znów toczy się wojna, Moskwa odmawia negocjacji, okupuje obce terytoria, wysyła drony do naszych sąsiadów, samoloty bojowe nad kraje bałtyckie i po prostu sprawdza, na co jeszcze może sobie pozwolić” – powiedział premier. Według niego nie są to teoretyczne i odległe zagrożenia, ale problemy, które Czechy mają dosłownie „za miedzą”.
Fiala ogłosił również, iż rząd podjął decyzję o utworzeniu grupy koordynacyjnej ds. ochrony państwa przed dronami. Według niego w skład grupy wejdą między innymi eksperci z ministerstw obrony, spraw wewnętrznych, transportu, armii i policji. „Ich zadaniem będzie śledzenie rozwoju technologii, proponowanie różnych środków, włączając w to legislacyjne, oraz koordynowanie działań poszczególnych organów w tej dziedzinie” – wyjaśnił.
Źródło: ct24
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium