Temat Centralnego Portu Komunikacyjnego i lotniska w Berlinie wraca do Rafała Trzaskowskiego jak bumerang. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta stwierdził ostatnio na konferencji prasowej, iż CPK „jest dużą szansą w tej odsłonie, która prezentowana jest obecnie”. Przypominamy, jak prezydent Warszawy mówił o „gigantomanii”.
Na sobotniej konferencji prasowej na płockim dworcu autobusowo-kolejowym Rafał Trzaskowski podkreślił, iż „rząd Donalda Tuska przystępuje do realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), projektu, który jest dużą szansą w tej odsłonie, która prezentowana jest obecnie”. W jego ocenie za czasów rządów PiS „mieliśmy do czynienia jedynie z rozmowami o pewnych inicjatywach z ludźmi, którzy głównie zajmowali się pilnowaniem pola”.
Stwierdził, aktualnie w kwestii CPK przystąpiono do realizacji konkretnego planu, który jest dobry i dla większych miast, w tym dla Warszawy poprzez rozwój portu lotniczego na Okęciu i rozwój krajowego przewoźnika, jakim jest spółka LOT.
„To jest gigantomania”
Co mówił Trzaskowski w rozmowie z red. Piotrem Kraśką na antenie TOK FM? Słynna wypowiedź o lotnisku w Berlinie padła właśnie w tym wywiadzie z 30 maja 2018 r. Faktem jest, iż prezydent Warszawy określał projekt CPK jako „gigantomanię”, a co więcej – niemal kurczowo uczepił się Okęcia i Modlina.
Niewielkie inwestycje i Okęcie może nam jeszcze przez dziesięciolecie posłużyć. (…) I mamy Modlin. (…) Ja uważam, iż to jest gigantomania przy tym, iż będziemy mieli za 2 lata lotnisko w Berlinie, to, co mówi rząd, iż będzie na tym lotnisku lądowało więcej samolotów niż w Pekinie, to są znowu kolejne pomysły z Power Pointa pana premiera, a Warszawa na tym ucierpi
— przekonywał.
W nagraniu przypomniano też absurdalną wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na temat przekopu Mierzei Wiślanej.