CPK-KOLEJ 350 km/h

stary-bob.blogspot.com 2 godzin temu


Gdy PiS zaproponował budowę CPK politycy KO nazwali ten pomysł "chorym". Gigantomania, megalomania, bez sensu jest budować lotnisko w szczerym polu. Jednym z największych przeciwników budowy lotniska był M.Lasek......obecnie pełnomocnik rządu premiera Tuska d/s budowy CPK. Jednakże stanowisko opinii publicznej i wielu ekspertów którzy wymieniali zalety tej inwestycji i przyszłe finansowe korzyści finansowe dla budżetu wpłynęły na zmianę decyzji i projekt CPK będzie kontynuowany.Aby wyborcy nie myśleli, iż KO realizuje pisowski projekt wprowadzono pewne zmiany szczególnie w obszarze połączeń kolejowych CPK z większymi miastami w Polsce. PiS proponował "10 szprych" czyli budowę 10 nowych lini kolejowych przystosowanych w większości do obsługi Kolei Dużych Prędkości (KDP).Nowy rząd chce realizować własną koncepcję "Y", czyli połączenie Warszawy z Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem. A co z innymi regionami Polski?

Polska jest krajem bogatym z dużym wzrostem gospodarczym stajemy się światową potęgą. Właśnie wicepremier Sikorski zakomunikował że, prawie załatwił nam wstęp do G-20, 20 największych gospodarek świata.Dzięki koalicyjnemu rządowi poprawiły się, w znacznym stopniu warunki bytu, a służba zdrowia zapewnia opiekę pacjentom na najwyższym światowym poziomie. Jest dobrze, powiedziabym bardzo dobrze , do szczęścia brakuje nam tylko najszybszej kolei w Europie. To nie gigantomania czy megalomania jak za czasów PiS ,to potrzeba nowoczesności: "Chcemy wybudować nie tylko najnowocześniejsze lotnisko w Europie ale także wybudować najszybszą kolej dużych prędkości - maksymalna prędkość 350 km/h". Imponująca perspektywa, nie jakieś 250 km/h proponowane przez pisiorów. Wypadałoby podać do publicznej wiadomości o ile wzrosną koszty koalicyjnej nowoczesności.Spytajmy o to fachowca:

Maciej Wilk -prezes zarządu stowarzyszenia #TakdlaCPK .W latach 2013-2023 w PLL LOT,a od maja 2023 CEO-Dyrektor Generalny największego niskokosztowegp przewoźnika Flair AIR w Kanadzie.

"Podniesienie prędkości eksploatacyjnej z 250 do 320 km/h zwiększa o 50% koszty zakupu taboru,o 25 % koszty utrzymanian taboru i o 70 % zużycie energii" stwierdził M.Wilk.Jest jeszcze wiele innych czynników dyskwalifikujących ten pomysł a najważniejszym ,wydaje mi się ten który wyklucza polskich producentów taboru z udziału w przetargach na dostawę ze względu na ograniczenia prędkości do 250 km/h.

Po co polskie firmy mają zarabiać pieniądze jak mogą zarabiać niemieckie firmy.. Wymyślono,że prędkość ma być większa a niemiecki Simens chętnie nam pomoże. Cena za 1 skład od 33 milionów euro w górę tak było kilka lat temu, teraz pewnie o wiele drożej. Oczywiście,zupełnie przypadkowo pociągi ICE 3 produkcji Simensa występują we wszystkich grafikach rządowych w temacie KDP. Również przypadek sprawił to ,że na torze doświadczalnym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie testy odbywa jednostka "ICE 3 neo" mogąca osiągać prędkość 320 km/h.

Nie wyszedł numer ze "zwrotem dóbr kultury Niemcom" to zrekompensujemy im tę stratę kupując składy pociągów KDP od niemieckiej firmy Simens. Brawo rząd.

https://www.liiil.eu/promujnotke



Idź do oryginalnego materiału