Coraz więcej wiadomo. Dlatego komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów jest konieczna!

10 miesięcy temu

Politycy PiS przekonują, iż Donald Tusk tworzy komisję ds. zbadania wpływów rosyjskich tylko po to, by uderzyć w partię Kaczyńskiego. Nie zwracają przy tym najmniejszej uwagi, iż sprawa ex-sędziego Szmidta narzuca pytania o skalę rosyjskich wpływów w Polsce po 2015 r.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Mamy nowe informacje w ostatnich tygodniach, sprawa pana Szmydta szczególnie bulwersująca. Wiemy, iż wzrasta zainteresowanie rosyjskich i białoruskich służb specjalnych na terenie wschodniej flanki NATO, więc my jak najszybciej musimy jasno i precyzyjnie opisać, zidentyfikować i ewentualnie zareagować na całościową agenturę rosyjską w Polsce – powiedział Marcin Kierwiński w audycji „Sygnałach dnia” PR1.

– Musimy sobie jasno opisać sytuację, w której jesteśmy. Po 8 latach rządów PiS-u żyjemy w takim świecie, w którym stworzono klimat dla działania obcych agentów w Polsce. Ja wiem, iż to są mocne słowa… –kontynuował Kierwiński. – Tylko pytanie jest, jak państwo jest przygotowane, aby na to odpowiadać. o ile Polska rządzona przez PiS dewastowała własny kontrwywiad, wyrzucano z pracy najlepszych oficerów, likwidowano delegatury ABW […], to ja się pytam: dlaczego to robiono? – mówił.

Nic dziwnego, iż na Nowogrodzkiej zapanowała panika. No bo co mają odpowiedzieć?!

Idź do oryginalnego materiału