Coraz więcej wątpliwości wokół Karola Nawrockiego. Afera goni aferę

1 dzień temu
Zdjęcie: Coraz więcej wątpliwości wokół Karola Nawrockiego. Afera goni aferę


Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta i były prezes IPN, miał być symbolem nowoczesnego patriotyzmu i „społecznika blisko ludzi”. Tymczasem z każdym tygodniem na światło dzienne wychodzą nowe fakty, które nie tylko podważają jego wiarygodność, ale też stawiają poważne pytania o moralność i elementarną przyzwoitość. Afera goni aferę.

Sprawa przejęcia mieszkania pana Jerzego to nie jest „polityczny atak” ani „brudna kampania”, jak chciałaby to przedstawić rzeczniczka Nawrockiego. To bardzo konkretna historia pokazująca, jak łatwo politycy potrafią obracać cudze nieszczęście w swój majątek.

80-letni, samotny i niepełnosprawny pan Jerzy przekazał Nawrockiemu prawo do swojej kawalerki w zamian za pomoc i opiekę. Problem w tym, iż po jakimś czasie opiekun zniknął, a mieszkanie — warte dziś pół miliona złotych — stało się własnością Nawrockiego. Kandydat PiS twierdzi, iż „nie mógł znaleźć pana Jerzego od grudnia ubiegłego roku”. Dziennikarze Onetu znaleźli go w kilka godzin. To mówi wszystko o poziomie zaangażowania Nawrockiego w dalszą „opiekę”. Jakby tego było mało, Nawrocki publicznie zataił fakt posiadania przejętego mieszkania podczas debaty wyborczej. Przypadek? Zapomnienie? A może świadome mataczenie, by ukryć niewygodny epizod przed wyborcami?

Zamiast wyjaśnień — uniki. Zamiast przejrzystości — oskarżenia wobec dziennikarzy i „służb specjalnych”. Tymczasem to nie media tworzą problemy Karola Nawrockiego. To jego własne decyzje i sposób traktowania słabszych ludzi wywołują uzasadnione oburzenie. Ta historia powinna dać do myślenia każdemu, kto wierzy, iż „dobra zmiana” była naprawdę dobra. Bo oto widzimy przykład człowieka, który przez lata uczył nas patriotyzmu i rozliczał przeszłość innych. Teraz sam nie potrafi wytłumaczyć się z jednej kawalerki i jednego człowieka, któremu miał pomagać.

Pytania się mnożą, odpowiedzi brak. I to nie jest „atak polityczny”. To przestroga.

Idź do oryginalnego materiału