Jak informuje "Gazeta Wyborcza", prokuratura w Katowicach zdecydowała się wyłączyć z głównego śledztwa sprawy kilkunastu podejrzanych, w tym prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, polityków PiS Karola Karskiego i Ryszarda Czarneckiego oraz dwóch byłych komendantów Państwowej Straży Pożarnej.
Dotyczy to osób, co do których zebrano już wszystkie dowody oraz "nie ma sensu czekać z ich oskarżaniem na zakończenie całego śledztwa i wszystkich jego wątków".
Oznacza to, iż ich proces ruszy szybciej niż pozostałe. Podejrzani zostaną wezwani do zapoznania się z aktami sprawy, a następnie będą mogli składać wnioski dowodowe. "Wyborcza" przewiduje, iż akt oskarżenia trafi do sądu najpóźniej jesienią.
Sutryk, Czarnecki i Karski będą sądzeni w osobnym procesie
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Collegium Humanum, w tej chwili funkcjonujące jako Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia", zmieniło nazwę w czerwcu 2024 roku. Decyzja ta była konsekwencją ogromnego skandalu, który przyczynił się do negatywnego wizerunku uczelni.
Collegium Humanum stało się symbolem oszustwa – oprócz autentycznych dyplomów wydawano tam również fałszywe świadectwa MBA, które, według śledczych, można było po prostu kupić.
Na uczelni studiowali politycy, samorządowcy, biznesmeni, sportowcy, a także zwykli studenci, którzy uczciwie płacili czesne, zaliczali przedmioty i liczyli na legalny dyplom. Redakcja naTemat.pl zapytała absolwentów Collegium Humanum o to, jak wyglądały zajęcia.
Początki afery sięgają 2022 roku, gdy "Newsweek" ujawnił, iż politycy PiS w ekspresowym tempie kończyli tam studia MBA, co otwierało im drogę do intratnych stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Jak informowała wcześniej "Gazeta Wyborcza", w całym śledztwie postawiono zarzuty już kilkudziesięciu osobom. Łącznie chodzi o aż 260 przestępstw.
Afera Collegium Humanum
Głośno zrobiło się o Jacku Sutryku w listopadzie 2024 roku, gdy został zatrzymany przez CBA. Prokuratura Krajowa poinformowała wówczas, iż prezydent Wrocławia miał wręczyć łapówkę rektorowi Collegium Humanum w zamian za fałszywy dyplom MBA, umożliwiający zasiadanie w radach nadzorczych spółek samorządowych.
W grudniu 2024 roku Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi Czarneckiemu. Zarzuty wobec niego dotyczą fałszowania dyplomów MBA oraz udziału w nielegalnym procederze. W przypadku Czarneckiego i Karola Karskiego śledczy wskazują również na ich rolę w zakładaniu zagranicznych filii uczelni oraz wywieraniu wpływu na decyzje resortów nauki i spraw zagranicznych.
Z kolei byli komendanci PSP mieli udzielić korzyści osobistych byłemu rektorowi uczelni w zamian za otrzymanie nielegalnych dyplomów MBA.