Duże dofinansowanie dla strażaków
W maju tego roku OSP Chocz jako jedyna jednostka z terenu powiatu pleszewskiego zdobyła dofinansowanie od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na zakup nowego średniego wozu ratowniczo-gaśniczego. Druhom przyznano aż 500 tys. zł. Drugie 500 tys. na pokrycie kosztów inwestycji zabezpieczono w budżecie gminy.
Brakujące środki
Po rozstrzygniętym przetargu na dostawę wozu okazało się, iż milion nie wystarczy. Potrzebne było jeszcze blisko 300 tys. zł.
Jednostka dysponowała wkładem własnym, uruchomiono choćby zbiórkę, w ramach której można było wesprzeć strażaków. OSP oczekiwało, iż dodatkowe środki uda znaleźć się jeszcze w budżecie gminy. Temat poruszono m.in. podczas sesji rady miejskiej gminy Chocz, która odbyła się 24 września.
- Wykonawca dobija się do nas cały czas, pyta, kiedy możemy podpisać umowę na wykonanie tego pojazdu. My nie możemy jej podpisać, ze względu na brak montażu finansowego, o który wnioskujemy cały czas do radnych i pani burmistrz. Przedstawiliśmy w ostatnim piśmie brakującą kwotę. Robimy co możemy, żeby uzbierać te pieniądze. Sprzedaliśmy nasz mniejszy wóz, który był do sprzedania. Wnioskowaliśmy też o to, żeby pani burmistrz podpisała z nami umowę na dotację, gdyż bez jej podpisania nie mamy gwarancji, iż to dofinansowanie otrzymamy - wyliczał podczas sesji radny i prezes OSP Chocz Piotr Woldański.
Uspokajała go burmistrz gminy Chocz, Magdalena Marciniak.
- Ogłaszając przetarg wpisaliście określone zasady. Napisaliście, iż termin związania z ofertą to 90 dni, czyli upłynie on przy końcu października. Poinformowaliście potencjalnych wykonawców, iż mają termin na wykonanie do 12 grudnia. Czyli potencjalny wykonawca wie, iż podpisanie umowy może nastąpić na końcu października i musi wykonać ten pojazd dla was do 12 grudnia. […] Zgodnie z umowami jednostka ma 30-dniowy termin na zapłacenie po dokonanym odbiorze i przeszkoleniu druhów - odpowiadała radnemu Woldańskiemu Magdalena Marciniak.
Dodawała, iż gmina nie może sobie pozwolić na zaciągniecie kredytu w celu zakupu wozu. Z kolei umowa na 500 tys. zł od gminy dla OSP była jeszcze - jak mówiła burmistrz - konsultowana z audytorem.
- o ile będzie potrzeba zapłaty, to my umowę podpisujemy i w przeciągu dwóch, trzech dni, pieniądze otrzymacie na konto. Także macie to 500 tys. zł pewne - zapewniała Magdalena Marciniak.
Zaś brakującą kwotę komentowała:
- jeżeli chodzi o pozostałe środki, to doskonale państwo wiedzie, iż te kwoty się zmieniają. Ja powiedziałam państwu, jak wygląda na chwilę obecną budżet. Przed nami jeszcze cały miesiąc. Tak troszeczkę żartobliwie to zakończę, ale wiecie - różne sytuacje się zdarzają. Wiecie jak w zeszłym roku było ciężko, a gdzieś te pieniądze się na końcu znalazły. W każdym bądź razie - czekam na sponsora, który obdarzy nas taką gotówką, iż spełnimy marzenia wszystkich mieszkańców gminy Chocz, a gdy zostanie nam pieniędzy - to podzielimy się i z powiatem. Pamiętajcie - oświata to nie priorytet, a obowiązek. 400 tys. zł Burdzewek. I oczywiście mamy w głowie te pieniądze, o których mówicie - zaznaczała Magdalena Marciniak.
OSP nie uzbierało pieniędzy, a wykonawca zrezygnował
Jak podawał podczas sesji Piotr Woldański - termin związania z ofertą wybranego wykonawcy miał minąć 27 października. Dziś już jednak wiadomo, iż do zakup wozu marki MAN o wartości blisko 1,3 mln zł - który został wyłoniony w pierwszym postępowaniu przetargowym - nie dojdzie.
Jednostce nie udało się uzbierać wymaganej kwoty, zaś wykonawca zrezygnował z zawarcia umowy, ze względu na – jak czytamy w zawiadomieniu o unieważnieniu postępowania przetargowego - „znaczną ilość wcześniej zawartych kontraktów, których realizacja w tej chwili trwa”, „wydłużony czas oczekiwania na dostawy komponentów strategicznych niezbędnych do produkcji” oraz „zbyt krótki czas przewidziany na realizację zamówienia”.
Nowy przetarg
Ale są też dobre wieści. Jak informuje prezes jednostki, sytuacja finansowa OSP jest już stabilniejsza niż jeszcze pod końcem września. Strażacy 8 października podpisali umowę z burmistrz gminy Chocz, Magdaleną Marciniak, na dotację od gminy w wysokości 500 tysięcy złotych.
- Nie udało się uzyskać wyższej kwoty, ale montaż finansowy mamy już teraz pewniejszy. przez cały czas trwa zrzutka i zbiórka środków - komentuje Piotr Woldański.
Dlatego OSP ogłosiło już nowy przetarg, który ma zostać rozstrzygnięty w przyszłym tygodniu. Strażacy cały czas chcą kupić średni samochodu ratowniczo-gaśniczego z napędem na obie osie, ale liczą na to, iż tym razem uda się wyłonić ofertę, którą zostanie pokryta z posiadanych już środków.
- Mamy nadzieję, iż znajdzie się coś tańszego - mówi prezes OSP Chocz.
Czasu coraz mniej
Harmonogram jest jednak napięty. Jednostka musi rozliczyć dotacje – zarówno z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak i z gminy – do 30 grudnia tego roku.
- Przedstawiciele naszej jednostki rozmawiali z wykonawcami na targach KIELCE IFRE-EXPO. Z przekazanych od nich informacji wynika, iż na wykonanie takiego pojazdu potrzeba od trzech do czterech miesięcy - zauważa Piotr Woldański. - Zostało nam więc bardzo mało czasu.
Lata napięć
Przypomnijmy, iż temat nowego wozu dla OSP Chocz nie jest nowy. W 2020 roku druhowie wnioskowali do gminy o 300 tys. zł jako wkład własny na zakup pojazdu. Z czasem potrzeby zwiększyły się do 500 tys. Dyskusja na temat zwiększenia puli środków była gorąca, ale brakujących 200 tys. ostatecznie nie dołożono. Ówczesny burmistrz, Marian Wielgosik, proponował, żeby nabyć wóz średni zamiast ciężkiego, ale zarząd OSP zdania nie zmienił.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/strazacy-z-chocza-protestuja-szanuje-wszystkich-ludzi-odpowiada-burmistrz/JaHI84ekbpfJ5NG3U2PwW 2023 strażacy publicznie protestowali, zarzucając władzom gminy brak współpracy i odwlekanie decyzji dotyczących finansowania pojazdu. Włodarz argumentował wtedy, iż samorząd stara się dzielić środki sprawiedliwie między wszystkie jednostki.
Jak przyznaje prezes OSP Chocz Piotr Woldański, sytuacja wokół zakupu samochodu „od lat jest napięta”. Teraz liczy na to, iż nowy etap przyniesie poprawę.
- Myślę, iż to rozwiązanie powinno dużo naprawić. Ten zakup nie powinien być sukcesem jednej ze stron, tylko całej gminy. W końcu to sprzęt, który ma służyć całej społeczności gminy, powiatu – podkreśla prezes OSP.
Oczekiwanie na rozstrzygnięcie
Nowy przetarg ogłoszony przez OSP Chocz dostępny jest w systemie e-Zamówienia. Oferty można składać do 23 października. jeżeli uda się wyłonić wykonawcę i podpisać umowę, strażacy po kilku latach starań w końcu doczekają się nowego pojazdu.
- Miejmy nadzieję, iż do końca roku uda nam się zrealizować to zadanie i pojazd zagości w naszej remizie – mówi Piotr Woldański.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/michal-boruszczak-w-pytaniu-na-sniadanie-telewizja-odwiedzila-osp-w-choczu-zdjecia/Vi22c5Kak6LGDQugtSD2