Co ta Mazurek nagadała? Ciekawe, czy teraz przeprosi?

1 rok temu

Zbliżająca się wyborcza klęska powoduje, iż politycy PiS nie przebierają w słowach. Zapominając przy tym, iż zwykle to oni skarżą się na jakość debaty publicznej w Polsce.

Na przykład Beata Mazurek. Dziś europosłanka Zjednoczonej Prawicy, od dawna pozostaje jedną z najbliższych współpracownic Jarosława Kaczyńskiego. Jakby nie było należy więc do partyjnej wierchuszki. Myliłby się jednak ktoś, kto by przypuszczał, iż wysokie stanowisko wpływa moderująco na słowa wypowiadane przez Mazurek.

– Kończy się rok, a totalna opozycja dalej bez programu dla Polaków. Powrót Tuska, to niestety jeszcze więcej przemysłu pogardy, kłamstwa i populizmu. Deficyt intelektualny zastępują strategią chamstwa oraz polaryzacji społeczeństwa – wypaliła w mediach społecznościowych.

Kończy się rok, a totalna opozycja dalej bez programu dla Polaków. Powrót Tuska, to niestety jeszcze więcej przemysłu pogardy, kłamstwa i populizmu. Deficyt intelektualny zastępują strategią chamstwa oraz polaryzacji społeczeństwa.

— Beata Mazurek (@beatamk) December 28, 2022

Ciekawe tylko, czy dostrzeże iż to co napisała jest po prostu prymitywne i wulgarne? I czy przeprosi?

Idź do oryginalnego materiału