Andrzej Duda już zaczął przygotowywać Polaków na porażkę PiS w majowych wyborach prezydenckich. W rozmowie z „TV Trwam” stwierdził, iż jest to nierówna walka i na pewno będzie dochodziło do wielu naruszeń. Jak schodzić ze sceny, to bez klasy Andrzej Duda już przestał się kryć z tym, iż działa wyłącznie w interesie PiS i nie interesuje go dobro kraju, ani demokratyczne wartości. Prezydent zaczął również zgrywać eksperta od prawa, twierdząc, iż cofnięcie partii Jarosława Kaczyńskiego subwencji było znaczącym naruszeniem. To trochę tak, jak z aresztowaniem Dariusza Mateckiego, z którego PiS robiło więźnia politycznego, podczas gdy postawiono mu poważne zarzuty. Partia z Nowogrodzkiej nie bez przyczyny utraciła swoją subwencję, tylko sobie na to zapracowała. Warto było agitować na pikniku wojskowym, prezesie? W rozmowie z TV Trwam Duda snuł ponure wizje. Straszył, iż majowe wybory prezydenckie będą nierówne i niesprawiedliwe, bo PiS nie ma pieniędzy na kampanię Karola Nawrockiego. – Fakt jest faktem, iż to, co robią w tej chwili Donald Tusk jako Premier i podległy mu Minister Finansów, jest – w moim przekonaniu – oczywistym naruszeniem prawa. To znaczy nie mam co do tego żadnych wątpliwości – dodał. Ale to nie koniec – prezydent zwietrzył spisek. Miałby on doprowadzić do unieważnienia