„Co przez Tuska obiecane, nigdy wam nie będzie dane”

niepoprawni.pl 2 miesięcy temu

Zapamiętajcie sobie ten slogan, wymyślony przez Kapitana Nemo – bo tak długo, jak długo trwać będzie polski naród w letargu, tym bardziej ten slogan będzie do niego docierał. I może dopiero wtedy gdy 50% z tych, którzy przez cały czas wierzą w Platformę Obywatelską i w mega oszusta – recydywistę dostrzegą, iż Tusk potraktował i przez cały czas traktuje swoich wyborców, jak idiotów. Może wtedy zrozumieją - dopiero wtedy obudzą się z letargu. Bo przez cały czas – według sondaży Koalicja Obywatelska ma 2% przewagi nad PIS-em, więc przez cały czas może realizować swój plan powrotu Polski do PRL.

Błogi sen trwa, podczas gdy Tusk wraz bandą wazeliniarzy i nieuków, przydupasów i bojówek demolują Polskę, tworząc twór pod znaną już nazwą PRL. Nie będzie to jednak „czysta” Polska Rzeczpospolita Ludowa. To będzie Polska Republika Lewacka – „ni pies-ni wydra- coś na kształt świdra”, czyli połączenie Białorusi z Hiszpanią, z nowo-mową Eurokołchozu i pod nadzorem Moskwy i Berlina.

Jedynym programem dla neo PRL będzie aborcja i związki partnerskie, gdyż „piniędzy” nie starczy na obiecaną przez Tuska benzynę po 5.19, na 60 tys. kwoty wolnej od podatku, na tańszą o połowę cenę energii, na 13-tki i 14-ki dla emerytów i na wdowią emeryturę w kwocie 50% emerytury zmarłego małżonka – a tym bardziej na pro-rozwojowe inwestycje. Mega oszust Tusk ma przecież ważniejsze zobowiązania wobec Moskwy i Berlina.

Generalnie, chodzi o to, by Polska stała się tworem przypominającym Gubernię z czasów rozbiorów Polski, gdzie on – Gauleiter Tusk stanie się nietykalnym władcą, któremu armie Jońskich składać będą hołdy pochwalne. Już teraz przyszły Gauleiter Tusk jest chwalony pod Niebiosa, zwłaszcza przez tych, którzy zaprzedali się diabłu:

Ludu mój ludu posłuchajcie mnie. Kończę bytowanie na tym padole, nie mam żadnego interesu” – pisze Lech Wałęsa, który w wywiadzie dla „Faktu” przyznał się, iż boi się trafić do piekła: „No właśnie nie chcę być ze Stalinem, z Leninem. Bo wtedy będą mnie męczyć”. Przed spodziewanym spotkaniem ze Stalinem i Leninem agent Bolek apeluje dzisiaj: „Na kolana WIĘC Rodacy dziękujmy opatrzności ZA TO ŻE KOLEJNY raz w historii otrzymujemy na TRUDNY CZAS wspaniałych prowadzących. Takich jak Tusk czy Bodnar”…

Dzieło agenta Bolka, który obalił komunę „na cztery łapy” realizuje właśnie Donald Tusk. Już ponad 10 tysięcy esbeków pobierać będzie gigantyczne emerytury, które PIS im odebrał. Nic więc dziwnego, iż nie starczy na 14-ki dla emerytów, które Tusk ogolił o 860 złotych a ponad milionowi emerytów Tusk 14-ki odebrał.

Nie będzie też żeglownej Odry, którą Tusk przywróci do natury, jak zapowiedziała w radio przygłupia wiceministra klimatu Urszula Zielińska, mówiąc o szykowanej przez rząd Tuska ustawy o „renaturazycji Odry”. „Renaturyzacja” oznaczać bedzie całkowitą likwidację transportu na tej rzece. A dlaczego? Bo, jak mówi Zielińska „ryby mają za mało wody”(sic!). Co interesujące – dość wody mają ryby na Renie, Dunaju, Łabie, Wezerze, Sekwanie i Mozeli oraz w wielu innych rzekach europejskich.

Stworzenie Polskiej Republiki Lewackiej to nie tylko program aborcji na życzenie oraz związków partnerskich oraz likwidacja inwestycji przygotowanych przez PIS. To także pełna kontrola nad Tuskiem, chwalonym przez cichowlaza Jońskiego jako „najważniejszą osobę w Europie”.

A czy znacie w Europie choć jednego przywódcę – wnuczka żołnierza Wehrmachtu, którego asystentką jest córka sowieckiego sołdata, stacjonującego w Europie w czasach komuny? I w dodatku oszustkę, ukrywającą się pod zmienionym nazwiskiem "Potopalskaja" - na niby-polskie Woronowska? Czy w Polsce są już tylko osobniczki typu Lempart, Kotula, czy Zielińska nie nadające się do żadnej pracy, iż trzeba angażować córkę sowieckiego sołdata? A może Tusk musiał ja zatrudnić?

Czy Tusk musiał także zatrudnić Henryka Grobelnego w radzie nadzorczej Wojskowych Zakładów Elektronicznych Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która współpracuje ze amerykańskimi koncernami zbrojeniowymi Lockheed Martin i Raytheon przy budowie obrony przeciwlotniczej Wisła? Przypomnę, iż Henryk Grobelny to negatywnie zweryfikowany oficer - agent SB, którego zadaniem w PRL było m. in. inwigilowanie Kościoła katolickiego, którego teraz Tusk „opiłuje”.

Poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Wołoszański (także agent) zapytany o zatrudnienie agenta SB w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, próbował relatywizować problem: Kto się tym przejmuje poza nami? Ale o ile to trafi do Putina, on może być tylko zadowolony, iż tak. To jest inny świat(sic!)

Bogusław Wołoszański - agent wywiadu SB o pseudonimie „Rewo” - autor "Sensacji XX wieku" a zarazem poseł Platformy Obywatelskiej przyznał więc, iż zatrudnienie agenta SB Henryka Grobelnego w PGZ, to znakomicie rozwiązana sprawa dla Władymira Putina, który może być zadowolony z Donalda Tuska, który po spotkaniu na molo zapowiedział, iż „Z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał” .

Agent komunistycznej bezpieki Bogusław Wołoszański a zarazem poseł PO także potwierdził, iż Polska po ośmiu miesiącach rządów Donalda Tuska i junty 13 grudnia – „to jest inny świat”. Świat, w którym „Co przez Tuska obiecane, nigdy wam nie będzie dane” – ku przypomnieniu wyborcom giga oszusta.

Idź do oryginalnego materiału