Co on wciągnął? Niech Demagog sprawdzi!

5 godzin temu

Gdyby policzyć wszystkie wpadki sztabowców Rafała Trzaskowskiego i jego samego, to wyszłoby tego naprawdę sporo. Nie znaczy to wcale, iż w sztabie Karola Nawrockiego obyło się bez problemów, wystarczy sięgnąć po aferę z kawalerką i znajdziemy tam całą serię błędów, chociaż sprawa do łatwych nie należała. Różnice między sztabami polegają jednak na skali trudności, bo sztab Trzaskowskiego wykłada się koncertowo na sprawach oczywistych.

Zanim kampania ruszyła zarzucano Nawrockiemu, iż biega i robi pompki, chociaż Donald Tusk całymi latami „haratał w gałę”. Próbowano z Karola Nawrockiego najpierw zrobić niemal gwałciciela, który wykorzystał nieletnią, a potem rogacza, gdy się okazało, iż ożenił się z „panną z dzieckiem”. I nikomu nie przyszło do głowy spytać, co na to Fułek? Ostatnie brudne chwyty to też prawdziwa katastrofa. Całymi tygodniami przedstawiano wersję, iż Nawrocki wykorzystał „schorowanego Pana Jerzego” i nagle na ostatniej prostej „Pan Jerzy” został przedstawiony jako alkoholik i pedofil. Równie beznadziejnie została rozegrana sprawa „ustawki”, czyli rytualnych bitew jakie organizują kibice poszczególnych drużyn. Karol Nawrocki rzeczywiście brał udział w ustawce, ale pech chciał, iż takie same przygody przeżył Donald Tusk.

Obywatelski kandydat popierany przez PiS błyskawicznie to skontrował i jeszcze przekazał wyborcom, iż on walczył honorowo na pięści, a Tusk wymachiwał jakiś stalowym szlauchem. Publikowanie zdjęć Nawrockiego z zresocjalizowanym gangsterem, w czasie piątkowej debaty zostało przebite zdjęciem Trzaskowskiego z pedofilem aktualnie odsiadującym wyrok. Jednak z piątkowej debaty chyba najbardziej zostaną zapamiętane dwie wpadki, które już nabrały statusu kultowych. Początkowo wydawało się, iż zachowanie Karola Nawrockiego uchwycone przez kamery jest rzeczywiście odrobinę dziwne i będzie aferą stulecia. Na zdjęciach i krótkich filmikach widać było, iż Nawrocki albo dłubie w zębach albo wkłada sobie coś do ust i następnie popija wodą.

Rafał Trzaskowski nie uchwycił tego momentu, jednak bezlitosny Internat natychmiast rozkręcił zadymę. Skojarzenia były jednoznaczne, Nawrockiemu zarzucono zażywanie narkotyków, ale na nieszczęście Trzaskowskiego zrobił to Sławomir Nitras, od dawna uznawany za fachowca w tej dziedzinie. Co gorsza bardzo gwałtownie się okazało, iż Nawrocki połknął popularny środek nikotynowy, który jest stosowany przy „rzucaniu palenia”. Kolejna bańka aferalna pękła w rekordowym tempie i gdy się wydawało, iż gorzej być nie może, to o swoim talencie przypomniał sam Rafał Trzaskowski. Po pytaniu Nawrockiego o „zielony ład”, Trzaskowski wypalił, iż jego przeciwnik nie wie o czym mówi, bo „zielony ład” już nie istnieje, a na poparcie swoich słów wezwał popularny portal demagog.pl, żeby zweryfikował stan faktyczny.

Administratorzy portalu podjęli wyzwanie i tuż po debacie zweryfikowali twierdzenie Rafała Trzaskowskiego jako fałsz. W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż damagog.pl jest jednoznacznie kojarzony jako portal lewicowo-liberalny i przez lata był wspierany przez te środowiska. Strach pomyśleć, co jeszcze sztab Rafała Trzaskowskiego i sam Rafał Trzaskowski sobie zafunduję, a iż zafunduje to więcej niż pewne. Atmosfera wyborcza jest coraz gęstsza, emocje podchodzą pod zawór bezpieczeństwa i co najważniejsze Karol Nawrocki prowadzi we wszystkich najnowszych sondażach. Wszystko wskazuje na to, iż ostatni tydzień będzie powtórką kampanii Komorowskiego, tym bardziej, iż szefem kampanii Trzaskowskiego jest Sławomir Nitras.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Idź do oryginalnego materiału