Wystarczą dobre chęci i zaangażowanie, aby gmina nie pozbywała się swojego majątku. Jednym z przykładów myślenia o przyszłych pokoleniach jest wyremontowana remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Prawęcinie.
Historię budynku przypomniał Sylwester Gierczak, prezes „Stowarzyszenia Prawęcin nad Węgierką”.
– W czasach zamierzchłych zaborca przekazał tę działkę lokalnej społeczności dla dobra publicznego. Po II wojnie światowej własnym sumptem, mój dziadek i dziadkowie wielu innych mieszkańców Prawęcina wozili cegły z rampy kolejowej z Kunowa i postawili ten piękny budynek. Służył jako szkoła. pozostało sporo osób, które ukończyły tę szkołę. Miałem przyjemność chodzić tutaj do IV klasy szkoły podstawowej, a potem obiekt zaczął popadać w ruinę. Przez chwilę znajdował się w nim sklep, remiza straży, niestety zniszczenie postępowało. To miało upaść, miało zgnić, potem zmienić właściciela. Taki był scenariusz. Nasza lokalna społeczność nie wyraziła na to zgody. Naprawialiśmy ten budynek samodzielnie, łataliśmy dziury, ale było to, mówiąc kolokwialnie leczenie nowotworu plastrem. Za pierwszej kadencji burmistrza Lecha Łodeja, udało się uregulować status prawny. To była rzecz podobno niemożliwa. Mieszkańcy wyrazili zgodę i zaufali burmistrzowi. Czekaliśmy przez szereg lat – wspomina Sylwester Gierczak.
Przypomniał, iż politycy przychodzą i odchodzą, ale ich decyzje pociągają za sobą skutki długofalowe i efekty, które pozostają dla kolejnych pokoleń. Tak samo było w przypadku dofinansowania, jakie z „Polskiego Ładu” otrzymała gmina Kunów właśnie na modernizację budynku w Prawęcinie.
– Podczas ostatnich dożynek, które miały miejsce w Prawęcinie wdałem się w dyskusję z posłem Andrzejem Kryjem. Poseł przekonywał mnie, iż te pieniądze się znajdą. Mówił to z takim przekonaniem, a ja patrzyłem i myślałem: „kłamie, choćby mu brewka nie drgnie. Profesjonalista, jest już którąś kadencję”. Doszło do tego, iż założyłem się z panem posłem. Za dwa miesiące dzwoni do mnie pan burmistrz i mówi: „Sylwek, jak nie siedzisz, to usiądź. Są pieniądze na koncie. Robimy Prawęcin”. To jest ginący gatunek na naszej scenie politycznej – polityk, który potrafi dotrzymać słowa – podkreślał Sylwester Gierczak.
Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie przypomina, iż Prawęcin, to drugi po dworku w Chocimowie obiekt, który udało się „zatrzymać” w gminie i uratować przed degradacją.
– Mam ogromną wdzięczność i szacunek dla mieszkańców Prawęcina za ich wyjątkową mądrość i determinację. Przed laty, gdy nie byłem jeszcze burmistrzem miasta i gminy w Kunowie pojawiały się plany na sprzedaż tego obiektu, podobnie jak „pod młotek” pójść mógł dworek w Chocimowie. To powodowało olbrzymią złość i niepokój wśród mieszkańców. Wspominają bowiem do dziś, iż obiekt powstawał dzięki pracy ich dziadków i pradziadków, w tzw. „czynie społecznym”. Dlaczego miałby zostać sprzedany? Niestety znowu ta sama władza, która chciała sprzedać dworek w Chocimowie, miała zakusy na sprzedaż budynku w Prawęcinie. Być może pomysł na rozwój gminy opierał się wówczas na wyprzedawaniu jej majątku i majątku mieszkańców – zastanawia się Lech Łodej.
Przypomina, iż po latach udało się uregulować stan prawny obiektu. To otworzyło dzrwi do realizacji inwestycji. Pojawiła się propozycja, aby na piętrze budynku stworzyć mieszkania chronione. Najprawdopodobniej nie byłyby one zasiedlone, jednak mieszkańcy Prawęcina nie wyrazili na to zgody.
– Warto było poczekać. Z pomocą przyszedł Rządowy Fundusz „Polski Ład” Program Inwestycji Strategicznych. Otrzymaliśmy aż 90 procent dofinansowania. Wkład gminy był minimalny. Daj Boże, żeby te pieniądze dalej takim strumieniem płynęły do gminy Kunów – wspomina Lech Łodej.
Obecni na wydarzeniu poseł Andrzej Kryj i senator Jarosław Rusiecki podkreślali, iż gmina Kunów troszczy się o swoich mieszkańców, m.in. przywracając funkcję zdegradowanym obiektom użyteczności publicznej.
– Ten obiekt nie popadł w zniszczenie, ale jest bogactwem nie tylko Prawęcina, ale i całej gminy. Wzmacnia majątek miasta i gminy Kunów. Bo można wszystko to, co niepotrzebne, co niszczeje sprzedać i nie będzie wtedy sprawiało problemu, ale o wiele większym wysiłkiem jest to, aby przygotować takie miejsca jak ten obiekt – tłumaczył senator Jarosław Rusiecki, gratulując mądrych decyzji.
Poseł Andrzej Kryj, podkreślał, iż zdaje sobie sprawę, iż dla mieszkańców Prawęcina była to wymarzona inwestycja.
– Wspólnota samorządowa funkcjonuje dobrze, gdy ma aktywną władzę: prezydenta, burmistrza, wójta, radę gminy, ale także ma aktywnych mieszkańców. Gdy ta kooperacja dobrze się układa, to mamy takie chwile jak ta w Prawecinie. Gmina Kunów ma szczęście do tego, iż ma bardzo dobre władze samorządowe i bardzo aktywnych mieszkańców – podkreślał poseł.
Grzegorz Wanat, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Kunowie gratulował Stowarzyszeniu i strażakom obiektu, który będzie służył przez lata.
– Również chodziłem tutaj przez cztery lata do szkoły, gdyż stąd pochodzę. Jest mi niezmiernie miło, iż ten budynek został wyremontowany i ocalał. Rada miejska w poprzedniej kadencji przychylała się, aby ten obiekt został wyremontowany. Wszyscy byliśmy za tym, aby przekazać ten wkład własny, to 10 proc. Dzięki panom parlamentarzystom, dzięki rządowi pana premiera Mateusza Morawieckiego zostało wiele obiektów w naszej gminie wykonanych. Pan burmistrz „nie przespał” tego czasu, starał się, współpracował z panami parlamentarzystami, z radą – podsumował Grzegorz Wanat.
Małgorzata Ronduda, była sołtys Prawęcina, podkreślała, iż nigdy nie traciła wiary, iż ten budynek będzie znów tętnił życiem.
– Cieszę się, iż wszyscy wspólnie doczekaliśmy tego, iż ten budynek wygląda tak, jak wygląda. Jest nie tylko pięknie, ale przepięknie. Dla mnie jest to spełnienie marzeń. To dla nas, mieszkańców, szczęśliwy dzień, ale również wyzwanie, aby ten budynek był dobrze i mądrze wykorzystany. Wierzę, iż wspólnymi siłami uda się nam to zrealizować – podsumował Małgorzata Ronduda.
Także Ewa Kosmala, aktualna sołtys Prawęcina podkreślała, iż to wyjątkowy dzień dla mieszkańców.
– Ten budynek od lat stanowił serce naszej społeczności. To tuja odbywały się wszystkie spotkania, uroczystości. Dzięki przeprowadzonemu remontowi, ten budynek odzyskał dawny blask i nowe życie, będzie służył nam i wszystkim pokoleniom – mówiła Ewa Kosmala.
O tym czego dotyczyła inwestycja mówi Małgorzata Mazur, Kierownik Referatu Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miasta i Gminy w Kunowie.
– Dostosowaliśmy piętro do warunków technicznych, podwyższony był dach. Na piętrze powstały dwie duże sale świetlicowe prawie po 60 metrów. Na parterze znalazły się pomieszczenia dla OSP, dla koła i stowarzyszenia, mamy urządzony aneks kuchenny, łazienkę dla osób z niepełnosprawnościami. Pojawi się również podjazd dla osób z niepełnosprawnościami i schodołaz. Przy obiekcie mamy altanę. Teren wokół również zostanie w pełni zagospodarowany. Wewnątrz budynku wykonaliśmy kompleksowy remont. Zainstalowany będzie również alarm i monitoring. Budynek ogrzewany będzie elektrycznie, ale zamontowana będzie fotowoltaika z magazynem energii – wylicza Małgorzata Mazur.
Koszt zadania to ok. 1 350 000 zł, z czego dofinansowanie wynosi 1 200 000 zł, gmina z własnego budżetu dołożyła ok. 160 000 zł.
Fot. Marzena Gołębiowska i Łukasz Grudniewski/naOSTROinfo