Z opowieści Karola Nawrockiego wynika, iż nie było nigdy jednorazowego przekazania Jerzemu Ż. sumy uwzględniającej rynkową wartość kawalerki. Spłata miała odbywać się przez 14 lat w postaci różnych świadczeń pieniężnych, w tym w gotówce. A jednak w akcie notarialnym spisano, iż Nawroccy spłacili starszego mężczyznę już w 2012 roku.