Co drugi Polak ma poglądy inne niż Nawrocki.

ireneuszlara.blogspot.com 18 godzin temu

Na Nawrockiego zagłosowało ponad 10 milionów Polaków.
Na Trzaskowskiego również zagłosowało ponad 10 milionów Polaków.
Nawrocki wygrał minimalnie — o jeden głos (dyskusja o tym, „czy naprawdę wygrał”, z matematycznego punktu widzenia jest bezsensowna. Wygrał).
Fakt jednak pozostaje faktem: co drugi Polak ma poglądy inne niż on.

Przyzwoity człowiek nieustannie konfrontuje własne przekonania z rzeczywistością i szanuje zdanie tej połowy społeczeństwa, która myśli inaczej.
Przyzwoity człowiek wie też, iż nikt — poza Bogiem — nie ma monopolu na prawdę. Naprawdę.

Jeżeli ktoś zostaje prezydentem Polski, winien — szczególnie ten, który powołuje się na naukę Chrystusa — łączyć, a nie dzielić.

Tymczasem Karol Nawrocki robi dokładnie coś przeciwnego:

dzieli Polskę na skalę niespotykaną od lat, podsyca emocje i konflikty. To polityczne podpalanie kraju, którego skutki odczują wszyscy — bez wyjątku.

Chciałbym teraz zwrócić się do zwolenników prawicy i poprosić ich o krótkie ćwiczenie wyobraźni.

• Załóżmy, iż wybory wygrał Rafał Trzaskowski, a premierem byłby Jarosław Kaczyński. Odpowiedzmy sobie uczciwie na pytanie:

czy prezydent musi realizować politykę zagraniczną rządu?

Odpowiedź wprost daje Konstytucja RP.

Art. 146

Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 133

Prezydent RP:

• ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe,

• mianuje i odwołuje przedstawicieli RP za granicą,

• przyjmuje listy uwierzytelniające ambasadorów.

Co kluczowe:

Prezydent w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów oraz adekwatnym ministrem.

Czy są tu jakiekolwiek wątpliwości?

Politykę zagraniczną prowadzi rząd.

Prezydent ma obowiązek z nim współdziałać.

Prezydent nie ma konstytucyjnego prawa prowadzić własnej, równoległej polityki zagranicznej. Reprezentując państwo, reprezentuje linię rządu — niezależnie od własnych sympatii ideologicznych czy osobistych relacji.

Dlatego sytuacja, w której Kancelaria Prezydenta — wykorzystując ideologiczne pokrewieństwo Donalda Trumpa i Karola Nawrockiego — działa przeciwko legalnemu rządowi Rzeczypospolitej, podkopując jego pozycję na arenie międzynarodowej, jest skrajnie nieodpowiedzialna, sprzeczna z duchem i literą Konstytucji. Jest zdradą.

Prezydent nie jest „drugą władzą wykonawczą”.

Interes Polski nie może być zakładnikiem ambicji prezydenta ani sił opozycyjnych stojących za nim.

Idź do oryginalnego materiału