Na polskich drogach szykuje się rewolucja. Ministerstwo Infrastruktury planuje złagodzić zakaz wyprzedzania dla ciężarówek, który od dwóch lat budzi emocje wśród kierowców i branży transportowej. Zmiana ma obowiązywać tylko w nocy, ale już teraz wywołuje ostrą dyskusję o bezpieczeństwie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ciężarówki znów będą mogły wyprzedzać – ale tylko w nocy. Ministerstwo Infrastruktury szykuje dużą zmianę w prawie drogowym, która dotknie wszystkich kierowców korzystających z autostrad i dróg ekspresowych. Resort chce złagodzić przepisy wprowadzone w 2023 roku przez rząd PiS, gdy wprowadzono całkowity zakaz wyprzedzania dla pojazdów ciężarowych na dwupasmowych trasach szybkiego ruchu.
Nowelizacja zakłada, iż kierowcy ciężarówek kategorii N2 i N3, czyli o masie powyżej 3,5 tony, będą mogli wykonywać manewr wyprzedzania w godzinach nocnych – od 23:00 do 5:00. Argumentem za tą zmianą jest mniejsze natężenie ruchu w nocy oraz postulaty branży transportowej, która od początku krytykowała wprowadzony dwa lata temu zakaz. Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury nowe przepisy mają zbliżyć Polskę do rozwiązań stosowanych w Niemczech, gdzie zakazy wyprzedzania obowiązują tylko w określonych porach i miejscach.
Nie brakuje jednak głosów krytyki. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ostrzega, iż w nocy ocena prędkości i odległości samochodów jadących z tyłu jest znacznie trudniejsza, co zwiększa ryzyko wypadków. Policja przypomina, iż wyprzedzanie jest jednym z najbardziej niebezpiecznych manewrów i często kończy się tragicznie, zwłaszcza gdy wykonują go ciężkie pojazdy na trasach o dużej prędkości dopuszczalnej. Resort infrastruktury odpowiada, iż zmiany będą wprowadzane pilotażowo i monitorowane przez dwa lata. jeżeli statystyki pokażą wzrost zagrożeń, przepisy mogą zostać ponownie zaostrzone.
Dla kierowców oznacza to konieczność przygotowania się na nowe zasady. Policja i Inspekcja Transportu Drogowego już dziś regularnie kontrolują ciężarówki przy użyciu dronów i nieoznakowanych radiowozów. w tej chwili złamanie zakazu wyprzedzania kosztuje minimum 1000 zł mandatu i 8 punktów karnych, a w przypadku naruszenia znaku B-26 choćby 2000 zł i 15 punktów. Dla zawodowych kierowców oznacza to ryzyko utraty prawa jazdy i pracy.
Zmiany w prawie mają trafić do Sejmu najwcześniej w październiku. Nowelizacja przewiduje także inne korekty – m.in. w zasadach przyznawania punktów karnych, okresie próbnym dla młodych kierowców czy obowiązkowym noszeniu kasków przez rowerzystów i użytkowników hulajnóg. jeżeli ustawa wejdzie w życie, nowe zasady wyprzedzania ciężarówek zaczną obowiązywać najprawdopodobniej w 2026 roku.