W cieszyńskim Ratuszu odbyła się dziś nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Cieszyna. Jej program zawierał tylko jeden punkt obrad, a jednak trwała ponad godzinę.
Punktem tym było wyrażenie zgody radnych na zaciągnięcie przez Miasto Cieszyn długoterminowej pożyczki w wysokości 10 mln zł, jak zawarto w uchwale:
“na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu miasta Cieszyna w roku 2025 w związku z realizacją wydatków inwestycyjnych oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań.”
Podczas sesji skarbnik miasta Anna Zając mówiła, iż na tę chwilę nie pozostało ustalone, na jakie cele dokładnie będą przeznaczone te pieniądze. Ratusz jeszcze przed sesją, w internetowej informacji wyjaśniał:
“Podjęcie uchwały nie zwiększa zadłużenia ponad to, co już wcześniej zaplanowano. Jest jedynie doprecyzowaniem sposobu sfinansowania inwestycji, które zostały już wcześniej zapisane w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej.
Podjęcie uchwały pozwoli miastu zwrócić się do Regionalnej Izby Obrachunkowej o opinię dotyczącą możliwości spłaty pożyczki. Po jej uzyskaniu będzie możliwe podpisanie umowy z bankiem.
Warto zaznaczyć, iż miasto nie musi wykorzystać całej kwoty. Zaciągnięta zostanie tylko taka część pożyczki, jaka będzie rzeczywiście potrzebna. jeżeli nie będzie takiej konieczności, pozostała suma nie zostanie pobrana.”
Głosowanie nad tą uchwałą poprzedziła dyskusja. Głos zabierali między innymi radni: Joanna Buzek, Wiesław Kluz, Władysław Macura, czy Katarzyna Rybiec.
Pytano, czy taka pożyczka jest konieczna, ale także o to, dlaczego analizuje się tę sprawę tak późno oraz z jakiego powodu tak późno pojawiła się informacja o samej sesji. W przestrzeni publicznej pojawiły się wcześniej domysły, iż podanie terminu obrad niemal tuż przed nimi miało związek z niedzielnym referendum.
Ostatecznie za przyjęciem uchwały, czyli za zaciągnięciem pożyczki, zagłosowało 12 radnych, 4 się wstrzymało (J. Buzek, K. Pszczółka, K. Rybiec i J. Skałka), a przeciw były 3 osoby (W. Macura, M. Szlauer i M. Goryczka).
2 godzin temu
