Radosław Sikorski walnął pięścią w stół: ma dość wojenki o ambasadorów! Do tego, jak twierdzi, Andrzej Duda go oszukał. Radosław Sikorski ma dość! Najpierw trochę historii najnowszej: od roku Pałac Prezydencki kłóci się z Ministerstwem Spraw Zagranicznych o powoływanie ambasadorów. Chodzi szczególnie o naszego przedstawiciela w USA – Radosław Sikorski chce, by został nim Bogdan Klich, ale prezydent Andrzej Duda się na to nie zgadza. Temat powrócił więc w sobotnich „Faktach po Faktach”, w czasie których szef MSZ opowiedział, jak wyglądały kulisy jego negocjacji z Pałacem Prezydenckim. – Zawierałem trzy umowy z panem prezydentem i dotrzymałem ich z nawiązką. Ludzie pana prezydenta są ambasadorami w Nowym Jorku, Londynie, Kanadzie, Paryżu, Bukareszcie, Watykanie i w Pekinie. A pan prezydent pierwotnie prosił o czterech ambasadorów – mówił szef polskiej dyplomacji. – Wszystkie trzy umowy nie zostały przez pana prezydenta dotrzymane, więc będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków. Będę je wycofywał, bo dla dobra skuteczności polskiej dyplomacji będzie to, aby ci ambasadorowie dostali nominacje już od następcy pana prezydenta – dodał. Dalej Sikorski wskazał na paradoks sytuacji. – Nie może być tak, iż prezydent przez ponad rok nie podpisuje nominacji ludziom, którym