Cholera w Polsce. Nowe podejrzenie w Lublinie. Sanepid działa, trwa pilne badanie toksyny.

14 godzin temu

W Polsce pojawiło się kolejne, budzące niepokój podejrzenie zakażenia bakterią cholery. Tym razem dotyczy ono 65-letniego pacjenta z Lublina, u którego dwukrotnie uzyskano dodatnie wyniki testu na obecność potencjalnie groźnej bakterii. Mężczyzna, przebywający w tej chwili w izolacji w stabilnym stanie, zgłosił się do szpitala z objawami poważnego zatrucia pokarmowego. Sytuacja ta uruchomiła natychmiastowe procedury sanepidu, podobne do tych, które niedawno miały miejsce na Pomorzu Zachodnim, podkreślając pilną potrzebę wyjaśnienia źródła i charakteru zakażenia.

Podejrzenie w Lublinie: Co wiemy o pacjencie?

65-letni mieszkaniec Lublina trafił do szpitala z objawami silnego zatrucia pokarmowego, co wzbudziło podejrzenia lekarzy. Jak potwierdził RMF FM prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik kliniki chorób zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, wstępne badania wykryły materiał genetyczny bakterii, która może wywoływać cholerę. Co istotne, pacjent w ostatnim czasie nie podróżował poza granice kraju, a wywiad epidemiologiczny nie wskazuje na oczywiste źródło zakażenia, co komplikuje dochodzenie.

Stan mężczyzny jest stabilny, a pacjent otrzymuje adekwatne leczenie, zarówno objawowe, jak i przeciwbakteryjne. Jak zaznaczył prof. Tomasiewicz, w przypadku chorób zakaźnych „dmuchamy na zimne”, zakładając gorszą wersję zdarzeń. najważniejsze dla potwierdzenia diagnozy jest teraz wykrycie toksyny cholery, za co odpowiedzialne będą dalsze badania laboratoryjne. Bez obecności toksyny, choćby przy stwierdzeniu bakterii, pełne rozpoznanie cholery jest niemożliwe.

Procedury Sanepidu w Akcji: Kwarantanna i Nadzór

W związku z podejrzeniem zakażenia, natychmiast po otrzymaniu wstępnych wyników, sanepid uruchomił standardowe procedury bezpieczeństwa epidemiologicznego. Osoby, które miały bezpośredni kontakt z 65-letnim pacjentem z Lublina, zostały objęte kwarantanną i ścisłym nadzorem epidemiologicznym. Celem tych działań jest prewencyjne zapobieganie ewentualnemu rozprzestrzenianiu się bakterii oraz monitorowanie stanu zdrowia osób z otoczenia pacjenta.

Dalsze badania laboratoryjne, mające na celu potwierdzenie obecności toksyny i toksyczności szczepu bakterii, potrwają kilka dni. Dopiero po uzyskaniu tych wyników będzie można jednoznacznie stwierdzić, czy mamy do czynienia z przypadkiem pełnoobjawowej cholery, czy też z obecnością bakterii, która nie wywołuje ostrej formy choroby. Szybkość reakcji służb sanitarnych jest kluczowa w takich sytuacjach, aby minimalizować potencjalne ryzyko.

Przypadek ze Stargardu: Fałszywy Alarm czy Ważna Lekcja?

Obecne podejrzenie w Lublinie to drugi tego typu przypadek w ostatnim czasie w Polsce. W miniony weekend podobne podejrzenie dotyczyło starszej pacjentki ze Stargardu (woj. zachodniopomorskie). U niej również wykryto obecność bakterii wywołującej cholerę. Jednakże, jak poinformował Główny Inspektorat Sanitarny (GIS), pacjentka ze Stargardu na pewno nie choruje na cholerę. Dalsze badania wykazały brak toksyny, która jest niezbędna do wywołania pełnoobjawowej choroby.

Mimo to, u pacjentki ze Stargardu wystąpiła silna biegunka. Jak wyjaśnił prof. dr hab. n. med. Miłosz Parczewski, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, choćby szczepy cholery, które nie produkują toksyny, mogą u osób starszych, z niedoborami odporności lub innymi chorobami, powodować objawy takie jak biegunka. Kwarantanną objęto łącznie 26 osób, które miały kontakt z kobietą; żadna z nich nie zgłaszała niepokojących objawów, a kwarantanna została już zakończona. Pacjentka ze Stargardu znacząco poprawiła swój stan i niedługo opuści szpital. Przypadek ten pokazuje złożoność diagnostyki i potrzebę dokładnych badań.

Czym jest cholera? najważniejsze informacje o chorobie

Cholera to ostra choroba zakaźna wywoływana przez bakterię Vibrio cholerae. Jest to schorzenie przenoszące się głównie przez skażoną wodę i żywność. Objawy cholery są gwałtowne i obejmują przede wszystkim intensywną biegunkę, wymioty oraz szybkie odwodnienie organizmu. Bez natychmiastowego leczenia, odwodnienie może prowadzić do wstrząsu, a choćby śmierci, co podkreśla powagę sytuacji, w której pojawia się podejrzenie zakażenia.

Leczenie cholery koncentruje się przede wszystkim na intensywnym nawadnianiu organizmu, często dzięki doustnych płynów nawadniających lub dożylnie w cięższych przypadkach. W niektórych sytuacjach podaje się również antybiotyki, aby skrócić czas trwania choroby i zmniejszyć ryzyko przeniesienia. Szybka diagnoza i interwencja medyczna są najważniejsze dla pomyślnego rokowania.

Continued here:
Cholera w Polsce. Nowe podejrzenie w Lublinie. Sanepid działa, trwa pilne badanie toksyny.

Idź do oryginalnego materiału