Chodzi za wolno, więc nie dostaje renty. Nie miała za co żyć. Poczta Polska reaguje

1 dzień temu
Pewna kobieta od kilku miesięcy nie może odebrać renty, mimo iż przebywa w domu podczas wizyt doręczyciela. Z powodu problemów zdrowotnych nie jest w stanie we właściwym czasie dotrzeć do domofonu. Wskutek tego nie otrzymuje pieniędzy, które są jej jedynym źródłem utrzymania. Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował w tej sprawie oficjalną prośbę do naczelnika Poczty Polskiej.
Renta to świadczenie będące istotnym wsparciem finansowym dla osób niezdolnych do pracy zarobkowej lub samodzielnego funkcjonowania. Dla wielu świadczeniobiorców to jedyne źródło utrzymania. Tak też jest w przypadku kobiety, która już od kilku miesięcy nie jest w stanie odebrać przysługujących jej pieniędzy. Uniemożliwia jej to stan zdrowia.


REKLAMA


Zobacz wideo Katarzyna Kalata: ZUS przeszedł reformę informatyczną, ale potrzebuje kolejnych


Nie może odebrać renty, bo za późno dociera do drzwi. Pomoże Poczta Polska
Jak informuje portal PulsHR, starsza pani nie ma dostępu do pieniędzy przysługujących jej w ramach renty, ponieważ zbyt późno dociera do domofonu, gdy pod drzwiami pojawia się doręczyciel pocztowy z przekazem. To sprawia, iż od kilku miesięcy nie otrzymuje świadczenia. Sprawą schorowanej kobiety zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Biura RPO Piotr Mierzejewski zwrócił się do lokalnego naczelnika Poczty Polskiej z prośbą o pomoc. Zaapelował w piśmie o podjęcie działań i znalezienie rozwiązania, które umożliwią kobiecie bezproblemowy odbiór pieniędzy. Taka informacja trafiła również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Interwencja RPO przyniosła już pierwsze efekty.


Nie była w stanie odebrać renty. Pracownicy Poczty Polskiej "zaangażowali się w tę sprawę"
Przedstawiciele Poczty Polskiej poinformowali, iż podjęto działania, dzięki którym kobieta nie będzie już musiała martwić się o przysługujące jej świadczenie. Seniorka została przede wszystkim dopisana do spisu osób z niepełnosprawnościami.
Sprawdź również: Zapłaciła za bilet. Musiała kupować drugi. "Opłata schodzi dopiero jutro"
Skontaktowaliśmy ją również z obsługującym rejon listonoszem, który otrzymał od tej pani numer telefonu, by móc dostarczać jej pieniądze osobiście, w umówiony wspólnie sposób
- przekazała Poczta Polska, cytowana przez PulsHR. Kobieta zyskała także własnego pełnomocnika pocztowego, który posiada upoważnienie do podejmowania pieniędzy oraz wykonywania w jej imieniu wszelkich czynności pocztowych.


Pracownicy obsługującej ten rejon placówki pocztowej mocno zaangażowali się w tę sprawę i dołożyli wszelkich starań, żeby możliwie najszybciej i skutecznie pomóc naszej klientce
- zapewniają przedstawiciele lokalnej Poczty Polskiej.
Źródło: pulshr.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału