Najbardziej zabawne – a choćby graniczące z komizmem sytuacyjnym i tandetą kiczu – w niedawnym określeniu Donalda Tuska przez „Zaplutego Karła Reakcji” jako „personifikacji zła” jest to, iż szef PiS zachował się jak belfer, który aby oświecić swoich uczniów co do znaczenia jakiegoś zjawiska, sięgnął przed lekcją do podręcznego słownika filozoficznego po dogodne do użytku...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Chociażbym chodził ulicą Nowogródzką, zła się nie ulęknę…
Powiązane
O wyczynie Franka / janko
51 minut temu
O nienasyconym Franku / janko
56 minut temu
Powódź 2024: nowe formy wsparcia dla ofiar wielkiej wody
1 godzina temu
Żabka mocno rozgrzała rynek. IPO już jest sukcesem
1 godzina temu
Polecane
Znikające tekstylia, fałszywe faktury i brudne pieniądze
40 minut temu
Utrata prawa jazdy i mandat 2000 złotych
46 minut temu
Śmierć Matthew Perry’ego. Lekarz przyznał się do winy
1 godzina temu