"Chiny, Iran, Pakistan i Rosja są coraz bardziej niezadowolone z afgańskich talibów"

grazynarebeca.blogspot.com 2 godzin temu

Autor: Tyler Durden

czwartek, paź 03, 2024 - 09:30

Autor: Andrew Korybko za pośrednictwem Substack,

Ministrowie spraw zagranicznych Chin, Iranu, Pakistanu i Rosji zebrali się w zeszłym tygodniu na trzecim czterostronnym spotkaniu w sprawie Afganistanu na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wspólne oświadczenie, które wydali, ostro krytykowało talibów w bardzo drażliwych kwestiach, pokazując tym samym, iż są oni z nich coraz bardziej niezadowoleni. Potwierdzili, iż międzynarodowe grupy terrorystyczne są przez cały czas aktywne w Afganistanie, pomimo twierdzeń talibów, i wezwali je do wypełnienia obowiązku walki z nimi.

We wspólnym oświadczeniu tej czwórki wyraźnie stwierdzono, iż talibowie powinni "eliminować wszystkie grupy terrorystyczne w równym stopniu i bez dyskryminacji oraz zapobiegać wykorzystywaniu terytorium Afganistanu przeciwko jego sąsiadom, regionowi i poza nim", sugerując tym samym, iż talibowie atakują tylko te takie jak ISIS-K, które uważają za zagrożenie. Insynuacje są takie, iż niektóre z nich, takie jak TTP i BLA, o których czytelnicy mogą dowiedzieć się więcej tutaj, są chronione przez talibów, a choćby wykorzystywane przez nich jako marionetki przeciwko Pakistanowi, jak podejrzani o Islamabad.

Z tego powodu pakistański Express Tribune, który jest jednym z najbardziej wiarygodnych mediów w kraju, opisał włączenie tego języka jako "wielkie zwycięstwo dyplomatyczne". Pozostałe głosy krytyczne pod adresem talibów były stosunkowo łagodniejsze i obejmowały wezwanie do ostatecznego powołania przez nich rządu etniczno-politycznie inkluzywnego, który obiecali utworzyć kilka lat temu, stworzenia warunków ułatwiających powrót uchodźców z Iranu i Pakistanu oraz ponownego rozważenia polityki wobec kobiet.

Reszta dokumentu była zdawkowa i zgodnie z przewidywaniami obwiniała NATO za trudną sytuację Afganistanu, ale to właśnie wyżej wymienione części są najważniejsze, na które obserwatorzy powinni zwrócić uwagę. Pokazują one, iż miesiąc miodowy tych czterech państw z talibami bezdyskusyjnie dobiegł końca i nie wstydzą się już zwracać uwagi na ich powiązania z międzynarodowymi grupami terrorystycznymi. Nie oskarżają go wprost o współudział w nich, ale lektura między wierszami pokazuje, iż tak właśnie myślą.

Jest to znaczące, ponieważ sugeruje, iż nie sprzeciwiliby się politycznie wszelkim środkom militarnym, do których Pakistan mógłby się ostatecznie uciec w celu obrony swoich interesów bezpieczeństwa narodowego przed terrorystami wspieranymi przez talibów. Chiny, Iran i Rosja nie są tak bezpośrednio dotknięte tym haniebnym stanem rzeczy jak Pakistan i każdy z nich ma swoje własne powody, aby mimo to nie pogorszyć swoich stosunków z tym krajem, a Pakistan jest jedynym z nich, który może zrobić coś namacalnego w odpowiedzi.

Chiny chcą, aby Pakistan poprawił swoją sytuację w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego w celu ochrony flagowego punktu zapalnego CPEC, Iran nie chce, aby wspierani przez talibów terroryści w pakistańskim Beludżystanie rozlali się na jego połowę tego ponadnarodowego regionu, a Rosja chce stabilnego środowiska, w którym mogłaby ewentualnie zwiększyć inwestycje. Zbieżność interesów tej trójki w tym względzie wewnątrz Pakistanu, pomimo ich indywidualnych powiązań z talibami, jest powodem, dla którego zgodzili się oni tak ostro skrytykować tę grupę we wspólnym oświadczeniu.

Biorąc pod uwagę, iż ani Chiny, ani Iran, ani Rosja nie ograniczą swoich powiązań z talibami, aby zmusić ich do podjęcia działań przeciwko tym antypakistańskim grupom terrorystycznym, co wynika z tego, iż nie chcą stracić na afgańskiej logistyce i możliwościach wydobywczych, talibowie nie mają powodu, aby się podporządkować. Ich domniemany brak politycznej opozycji wobec wszelkich środków militarnych, do których Pakistan może się ostatecznie uciec, nie zmieni militarno-strategicznej dynamiki między Kabulem a Islamabadem.

Wiedzą o tym obie skonfliktowane strony, dlatego ostatnie wspólne oświadczenie należy traktować jedynie jako symboliczną deklarację rosnącego niezadowolenia z talibów, a nie coś bardziej merytorycznego. Pakistan przez cały czas prowadziłby transgraniczne działania wojskowe, gdyby uznał to za konieczne, choćby jeżeli te trzy pozostałe kraje nie zasygnalizowałyby tylko, iż nie będą się temu sprzeciwiać. W każdym razie teraz lepiej zrozumieją, dlaczego może to zrobić, co sugeruje, iż taki scenariusz może być w rzeczywistości.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/geopolitical
Idź do oryginalnego materiału