Chiny konsekwentnie umacniają swoją pozycję światowego lidera elektromobilności. Dane za ostatnie lata pokazują wyraźny spadek emisji z transportu, dynamiczny wzrost udziału pojazdów elektrycznych w sprzedaży nowych samochodów oraz dominację Państwa Środka w globalnym eksporcie aut elektrycznych – informuje Polski Instytut Ekonomiczny w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Spadek emisji z transportu w Chinach
Szacowane emisje z transportu w Chinach spadły o 7,2 proc. w porównaniu z 2023 r. oraz o 4,6 proc. względem 2024 r.. Kluczowym czynnikiem tej zmiany pozostaje postępująca elektryfikacja sektora transportowego. Jej poziom wzrósł z 5,1 proc. w 2020 r. do 6,8 proc. w 2025 r.
Bieżący rok jest jednocześnie pierwszym, w którym Chiny mogą osiągnąć zakładany cel corocznego zwiększania poziomu elektryfikacji transportu o 0,5 pkt. proc., co stanowi jeden z warunków realizacji krajowych celów klimatycznych w tym sektorze.
Dalsza część tekstu jest pod materiałem filmowym
Pojazdy elektryczne dominują w nowych rejestracjach
Obecnie niemal 50 proc. nowych samochodów rejestrowanych w Chinach stanowią pojazdy elektryczne – zarówno bateryjne (BEV), jak i hybrydy typu plug-in (PHEV). Wyższy udział notują jedynie kraje skandynawskie, z Norwegią na czele, gdzie odsetek ten sięga 92 proc.
Wynik Chin jest jednocześnie o ponad 25 pkt. proc. wyższy niż średnia dla państw UE-27. Znaczącą rolę w tym wzroście odgrywają hybrydy plug-in, które odpowiadają za ponad 40 proc. wszystkich nowo rejestrowanych pojazdów elektrycznych.
Jeszcze w 2021 r. sytuacja wyglądała inaczej – udział elektryków wśród nowych samochodów w Unii Europejskiej przewyższał wówczas wynik Chin (18 proc. wobec 15 proc.). w tej chwili dystans między rynkami wyraźnie się pogłębia.
Rozbudowa infrastruktury ładowania
Rosnący udział samochodów elektrycznych w Chinach wspierany jest intensywnym rozwojem infrastruktury. Na koniec września 2025 r. w kraju funkcjonowało 55 tys. punktów ładowania, co oznacza wzrost o 55 proc. rok do roku. Skala inwestycji infrastrukturalnych pozostaje jednym z filarów chińskiej strategii rozwoju elektromobilności.
Kolej dużych prędkości i rosnący ruch lotniczy
Elektryfikacja transportu w Chinach obejmuje także sektor kolejowy. Łączna długość linii kolei dużych prędkości osiągnęła 48 tys. km na koniec 2024 r., a w planach jest rozbudowa sieci do 70 tys. km do 2035 r.
Jednocześnie rośnie jednak znaczenie transportu lotniczego. Liczba pasażerów lotów wewnątrzkrajowych w 2024 r. wyniosła 664 mln, co oznacza wzrost o 12,5 proc. w porównaniu z 2023 r.
Chiny największym eksporterem aut elektrycznych
Chiny pozostają największym eksporterem samochodów elektrycznych na świecie. W 2024 r. odpowiadały za 40 proc. globalnego eksportu EV, co przekłada się na 1,25 mln pojazdów – przy uwzględnieniu produkcji zachodnich marek realizowanej na terenie Chin.
Drugie miejsce zajmują kraje Unii Europejskiej, które poza wspólnotę wyeksportowały 830 tys. samochodów elektrycznych. Aż 60 proc. tej liczby trafiło do innych państw europejskich, przede wszystkim do Wielkiej Brytanii.
Import aut elektrycznych do UE
W 2024 r. import samochodów elektrycznych do Unii Europejskiej wyniósł 680 tys. pojazdów. Około 400 tys. z nich pochodziło z Chin, przy czym blisko dwie trzecie tej liczby stanowiły modele chińskich producentów, co dodatkowo podkreśla rosnącą konkurencyjność chińskiego sektora elektromobilności na rynku europejskim.
Źródło: Tygodnik Gospodarczy PIE
[KOMENTARZ]
Informacja o rosnącej ekspansji Chin w przemyśle motoryzacyjnym zbiegła się w czasie z informacją, iż Volkswagen realizuje program oszczędnościowy, planując redukcję zatrudnienia o 35 tys. osób w Niemczech do 2030 roku. Wedle medialnych doniesień, do tej pory uzgodniono odejście 25 tys. pracowników, co stanowi 70 proc. planu redukcji.
To nie jest dobra wiadomość, uwzględniając realia. Mamy w Polsce nowoczesną fabrykę Mercedens-Benz w Jaworze. Nie byłoby miło, gdyby merc w ślad za V poszedł na linię zwolnień i redukcji.
I jeszcze refleksja z pierwszej ręki. Możecie podróżować z jednego chińskiego miasta do drugiego. Ale nie zdziwcie się, jeżeli podczas przejazdu nocą z miasta do miasta (taryfy są stosunkowo tanie) odbędziecie podróż w towarzystwie kierowcy, który będzie spał. Trudno się nam, Europejczykom, przyzwyczaić do cywilizacji autonomicznych samochodów.
I jeszcze jedno, ale ważne. W ślad za potęga gospodarczą, której przejawem jest dominacja chińskich samochodów, idą ambicje mocarstwowe. I wrogie Polsce.

11 godzin temu








