Czołowi chińscy producenci samochodów (szczególnie elektrycznych) działają intensywnie na rzecz ulokowania swoich zakładów produkcyjnych w Europie i jej najbliższej okolicy
Największy spośród tych producentów, czyli BYD Motor Corporation (chin. 比亚迪汽车股份有限公司) zawarł odpowiednie porozumienia, których efektem będzie budowa montowni w Turcji.
Chińskie samochody zaczną zjeżdżać tu z linii montażowej w 2026 roku. BYD Motor Corporation ma swoją fabrykę autobusów na Węgrzech, tam tez powstaje zakład produkujący auta osobowe. Ta fabryka rozpocznie produkcję seryjną samochodów BYD w drugiej połowie 2025 roku.
Z kolei ShangHai Automotive Industry Group Co., Ltd. (SAIC, chin. 上海汽车工业集团有限公司), gigant chińskiego sektora motoryzacyjnego, poinformował, iż do końca września podejmie decyzję o lokalizacji swojej europejskiej fabryki, która rozpocznie produkcję do 2027 roku. Przedstawiciele tej firmy prowadza negocjacje z Hiszpanią. Ale prowadzone są równolegle rozmowy z Węgrami i Czechami, które – jak twierdzą Chińczycy w opublikowanym komunikacie – są atrakcyjne z uwagi na niskie koszty produkcji i pracowników.
Dlaczego BYD, czy SAIC nie uwzględniają w swoich planach Polski? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Pod koniec maja w Tychach ruszyła pilotażowa produkcja małego chińskiego samochodu elektrycznego Leapmotor T03. Auto powstało we współpracy koncernu Stellantis (właściciela fabryki w Tychach) z marką Leapmotor z Chin. Jesienią ubiegłego roku Stellantis zainwestował 1,5 miliarda euro w spółkę Leapmotor pozyskując 20% udziałów chińskiego startupu. W maju br. powstała spółka joint venture Leapmotor International. Stellantis ma w niej 51% udziałów, a Leapmotor – 49%.
We wrześniu ruszyć ma regularna produkcja T03. Samochody będą w Tychach składane z gotowego, wstępnie zmontowanego zestawu części, przybywającego z Chin.
Leapmotor T03 montowany w Chinach trafi do sprzedaży w Niemczech, Belgii, Holandii, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, Grecji i Rumunii. Auto nie będzie na razie dostępne w Polsce.
Stellantis zaprzestał w Tychach produkcji Fiata, zaoferował chińskiemu partnerowi produkcję w tamtejszych zakładach. I tylko dlatego tyskie zakłady będą mogły działać dalej. Odnoszę wrażenie, iż Polska nie ma samodzielnej siły przyciągania inwestorów chińskich. Wydaje się, ze w przypadku potencjalnych inwestorów z Chin dzieje się to zawsze przez kogoś, pośrednio, przypadkowo. Być może to po prostu brak jakiejkolwiek koncepcji współpracy z Chinami. A być może to brak jakiejkolwiek koncepcji rozwoju motoryzacji w Polsce.
Na podstawie:
- baijiahao.baidu.com;
- 163.com;
- chejiahao.autohome.com.cn;
Autor: 梁安基 Andrzej Z. Liang, 上海 Shanghai, 中国 Chiny
e-mail: [email protected]
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com