Chińska odpowiedź na amerykańskie presje – co kryje się za nowymi zasadami eksportu ziem rzadkich?

1 tydzień temu

W obliczu narastającego napięcia handlowego między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, Pekin oficjalnie wypowiedział się w sprawie kontrowersyjnych nowych zasad eksportu ziem rzadkich (RE – rare earths). Oświadczenie Ministerstwa Handlu z 12 października stanowi nie tylko techniczne wyjaśnienie, ale także strategiczną ripostę na ostre słowa Donalda Trumpa, który zapowiedział 100-procentowe cło na chińskie towary. Analiza chińskiego stanowiska pozwala lepiej zrozumieć motywacje Pekinu oraz kontekst geopolityczny tej decyzji.

  1. Kontrola eksportu jako instrument polityki bezpieczeństwa

Chińskie władze podkreślają, iż ich działania w zakresie ziem rzadkich są zgodne z krajowym prawodawstwem i wynikają z długofalowej strategii zapobiegania wykorzystywaniu tych kluczowych surowców do celów militarnych. Ziemie rzadkie – takie jak neodym, dysproz czy terb – są niezbędne do produkcji zaawansowanych technologii, w tym rakiet, dronów, systemów radarowych czy napędów elektrycznych w samolotach bojowych.

Pekin od lat podkreśla, iż nie chce, by jego dominująca pozycja na rynku ziem rzadkich (Chiny dostarczają ponad 60% światowego eksportu tych surowców) była wykorzystywana przeciwko pokojowi i stabilności globalnej. W tym świetle nowe zasady eksportowe nie są więc tylko narzędziem handlowym, ale elementem szerszej polityki bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego.

  1. Brak „niespodzianki” – dialog przed ogłoszeniem

Donalda Trump nazwał działania Chin „niespodziewanymi”, sugerując, iż Pekin działał w sposób jednostronny i nieprzewidywalny. Tymczasem chińskie Ministerstwo Handlu wyraźnie zaprzecza tej narracji, podkreślając, iż przed ogłoszeniem nowych zasad eksportowych poinformowano o nich odpowiednie kraje – w tym prawdopodobnie Stany Zjednoczone.

Takie konsultacje są standardową praktyką w międzynarodowym handlu, zwłaszcza w przypadku produktów o strategicznym znaczeniu. Fakt, iż Waszyngton uznał działania Pekinu za zaskakujące, może wynikać raczej z braku wrażliwości na sygnały chińskie niż z rzeczywistej nieprzewidywalności.

  1. Kontrola ≠ zakaz – Chiny pozostają otwarte na legalny eksport

Jednym z najczęstszych błędów w analizie chińskiej polityki ziem rzadkich jest utożsamianie „kontroli eksportu” z „zakazem eksportu”. Chińskie władze zdecydowanie podkreślają, iż przez cały czas będą aktywnie rozpatrywać wnioski o eksport, o ile będą służyły legalnym, cywilnym celom.

Oznacza to, iż firmy z całego świata – w tym amerykańskie – mogą przez cały czas zakupować chińskie ziemie rzadkie, pod warunkiem spełnienia określonych procedur administracyjnych i zapewnienia, iż surowce nie trafią do zastosowań militarnych. Takie podejście pozwala Chinom na utrzymanie kontroli nad łańcuchem dostaw, nie narażając przy tym globalnej gospodarki na nagłe zakłócenia.

  1. Tło: eskalacja napięć po rozmowach w Madrycie

Warto przypomnieć, iż jeszcze w czerwcu 2024 roku przedstawiciele Chin i USA spotkali się w Madrycie, by omówić możliwe złagodzenie napięć handlowych. Spotkanie było postrzegane jako szansa na odwilż. Tymczasem – jak podkreśla Pekin – Waszyngton nie tylko nie wycofał się z dotychczasowych restrykcji, ale wprowadził dodatkowe ograniczenia, m.in. w zakresie dostępu do zaawansowanych półprzewodników czy technologii AI.

W tym kontekście decyzja o wzmocnieniu kontroli nad eksportem ziem rzadkich nie jest izolowanym krokiem, ale częścią szerszej strategii odwetu i ochrony interesów narodowych. Chińskie władze dają jasno do zrozumienia: jeżeli USA kontynuują politykę „technologicznego odcięcia”, Pekin również będzie wykorzystywał swoje atuty strategiczne.

  1. Opłaty portowe – bezpośredni odwet za decyzje USTR

Ostatni punkt chińskiego oświadczenia dotyczy zupełnie innego, choć powiązanego, obszaru: nałożenia opłat na amerykańskie statki w chińskich portach. Decyzja ta nie wynika z impulsu, ale jest bezpośrednią reakcją na postanowienie przedstawiciela handlu USA (USTR) z kwietnia, które – według Pekinu – naruszało zasady uczciwego handlu.

Chińskie władze podkreślają, iż wielokrotnie próbowały rozwiązać tę kwestię drogą dialogu, ale Waszyngton konsekwentnie odmawiał ustępstw. W tej sytuacji Pekin uznał, iż jedyną skuteczną odpowiedzią jest zastosowanie proporcjonalnych środków odwetowych – co jest zgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).

A zatem…

Chińskie oświadczenie z 12 października to nie tylko techniczne wyjaśnienie, ale także wyraźny sygnał polityczny: Pekin nie zamierza ustępować presji amerykańskiej, ale jednocześnie unika eskalacji do pełnego konfliktu handlowego. Strategia Chin opiera się na zrównoważeniu – z jednej strony utrzymaniu kontroli nad strategicznymi surowcami, z drugiej – zapewnieniu ciągłości globalnych łańcuchów dostaw.

W nadchodzących tygodniach świat będzie obserwował, czy Waszyngton zareaguje na to oświadczenie konstruktywnie, czy też kontynuować będzie retorykę konfrontacyjną. Jedno jest pewne: ziemie rzadkie stały się nie tylko surowcem przemysłowym, ale także ważnym pionem w szachownicy geopolitycznej XXI wieku.

Leszek B. Ślazyk

e-mail: [email protected]

© www.chiny24.com

Idź do oryginalnego materiału