Chińscy żołnierze przy polskiej granicy. Pekin wydał komunikat

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Adam Berry/Getty Images


Wspólne manewry wojsk Chin i Białorusi nie są skierowane przeciwko żadnemu krajowi, a władze chińskie liczą, iż Polska i Białoruś rozwiążą swoje problemy poprzez dialog i konsultacje - powiedział w czwartek rzecznik MSZ, poproszony przez PAP o komentarz do reakcji polskiego MSZ na zacieśnienie współpracy między Chinami a Białorusią.


W poniedziałek w okolicach Brześcia na Białorusi, przy granicy z Polską, rozpoczęły się białoruskie-chińskie "ćwiczenia antyterrorystyczne", które mają potrwać do 19 lipca. W reakcji na te manewry MSZ Polski w wysłanym PAP oświadczeniu przekazało, iż "uważnie obserwuje wieloletnią współpracę między Pekinem i Mińskiem jako czynnik o potencjalnym wpływie także na bezpieczeństwo Polski" oraz "z zaniepokojeniem przyjmuje" zacieśnianie współpracy wojskowej Pekinu z Rosją i Białorusią.

Poproszony o komentarz rzecznik MSZ Lin Jian odparł, iż "jeśli chodzi o konkretne kwestie dotyczące wspólnego szkolenia chińskich i białoruskich sił lądowych, prosimy o kontakt z adekwatnymi organami po stronie chińskiej". "Chiny mają nadzieję, iż obie strony rozstrzygną dzielące je różnice w drodze dialogu i konsultacji na podstawie wzajemnego szacunku" - dodał.

Dopytywany o różnice między podejściem do ćwiczeń amerykańsko-filipińskich, które Pekin otwarcie krytykuje, a białorusko-chińskich, Lin przekonywał, iż te ostatnie wynikają z "normalnej wymiany wojskowej i nie są wymierzone w żaden kraj".

Współpraca Chin z Białorusią

"Współpraca między krajami, w tym więzi w sferze bezpieczeństwa i współpracy militarnej, nie powinna być wymierzona ani szkodzić interesom strony trzeciej oraz nie powinna podważać pokoju i stabilności w regionie" - powiedział chiński rzecznik.

Manewry pod granicą polską zbiegły się w czasie ze szczytem NATO w Waszyngtonie, w którego konkluzjach zapisano, iż "Chińska Republika Ludowa stała się decydującym czynnikiem wspierającym wojnę Rosji przeciwko Ukrainie poprzez tak zwane partnerstwo bez granic i wsparcie na dużą skalę rosyjskiej bazy przemysłu obronnego".

Komentując doniesienia o manewrach w Brześciu, chińskie media zwracają uwagę, że są to pierwsze wspólne ćwiczenia armii tych państw, odkąd w zeszłym tygodniu Białoruś przystąpiła do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, utworzonej z inicjatywy Rosji i Chin. Gazeta "Global Times", anglojęzyczna tuba propagandowa Pekinu, przypomniała też, iż Gwardia Honorowa chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) wzięła niedawno udział w paradzie wojskowej w Mińsku z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Białorusi.

"Oba wydarzenia pokazały, iż ALW jest zdolna do szybkiego transportu wojsk w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa" - napisał "Global Times", cytując niewymienionych z nazwiska obserwatorów.

Źródło: krp/ akl/ mhr/ PAP

Idź do oryginalnego materiału