Chicago pozostanie Miastem-Sanktuarium

1 dzień temu

Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, odniósł się do działań federalnych dotyczących egzekwowania przepisów imigracyjnych w mieście. Podkreślił, iż Chicago będzie przestrzegać lokalnych regulacji i pozostanie miastem – sanktuarium.

— „Ordynacja Welcoming City to prawo i jest obowiązującym prawem w Chicago. Będziemy go przestrzegać wraz z komplementarną ustawą Illinois Trust Act, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym społecznościom imigranckim” — powiedział Johnson. Dodał również, iż miasto zamierza dalej wspierać mieszkańców, dostarczając im najważniejsze informacje i zasoby.

Burmistrz Johnson zapowiedział, iż Chicago nie zmieni swojego statusu, niezależnie od działań podejmowanych przez Biały Dom.

— „Bez względu na to, kto jest w Białym Domu, Chicago pozostaje miastem otwartym dla ludzi z całego świata. przez cały czas będziemy chronić prawa obywatelskie i prawa człowieka oraz przyjmować wszystkich, którzy chcą tu pracować, mieszkać i rozwijać się” — podkreślił.

Johnson, wraz z burmistrzami innych miast-sanktuariów, został wezwany do złożenia zeznań przed komisją Kongresu 11 lutego. Przewodniczący Komisji Nadzoru i Reformy Rządu Izby Reprezentantów, republikanin James Comer, wystosował w poniedziałek list do burmistrzów Chicago, Nowego Jorku, Bostonu i Denver, prosząc o dokumenty i informacje dotyczące ich polityki imigracyjnej.

James Comer oskarżył miasta-sanktuaria o świadome ignorowanie przepisów federalnych i ochronę nieudokumentowanych imigrantów, w tym przestępców: „Jurysdykcje sanktuariów same decydują, które prawa będą przestrzegać, a które ignorować, wszystko po to, by chronić osoby podlegające deportacji przed egzekwowaniem prawa federalnego” — napisał w liście. Dodatkowo określił politykę miast-sanktuariów jako „błędną i obstrukcyjną” oraz oskarżył ich władze o brak współpracy z federalnymi organami imigracyjnymi.

Ordynacja Welcoming City obowiązuje w Chicago od ponad 12 lat i była wielokrotnie przedmiotem debat politycznych. Sprawa statusu Chicago jako miasta-sanktuarium budzi również kontrowersje na poziomie stanowym. Republikanie z Senatu Illinois zaatakowali gubernatora J.B. Pritzkera, zarzucając mu błędne podejście do polityki imigracyjnej.

Senator stanowy Neil Anderson (R-47.) skrytykował ordynację, twierdząc, iż ogranicza ona współpracę między organami ścigania. „To prawo de facto uniemożliwia organom ścigania współpracę przy egzekwowaniu przepisów” — powiedział Anderson. Dodał także, iż polityka gubernatora chroni przestępców zamiast rodzin zamieszkałych w Illinois. „Gubernator Pritzker zna prawdę. Obraża inteligencję mieszkańców, licząc, iż nie zauważą, iż jego polityka chroni przestępców, a nie obywateli. Czas go rozliczyć” — powiedział senator.

Sprawa polityki imigracyjnej w Chicago i Illinois pozostaje przedmiotem intensywnych debat zarówno na poziomie miejskim, stanowym, jak i federalnym.

Idź do oryginalnego materiału