Chciał opuścić NATO, mówił o nazistach na Ukrainie. Kim jest Jean-Luc Mélenchon, który wygrał wybory?

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Jean-Luc Mélenchon Źródło: PAP/EPA / ANDRE PAIN


Jean-Luc Mélenchon w przeszłości domagał się opuszczenia przez Francję NATO oraz chciał rozpisania referendum ws. opuszczenia Unii Europejskiej. Kim jest lider skrajnie lewicowej formacji?


Francuzi zdecydowali w drugiej turze przedterminowych wyborów parlamentarnych o składzie Zgromadzenia Narodowego. Wyniki badania exit poll przynoszą ogromne zaskoczenie.


Ostatecznie Nowy Front Ludowy uzyskał 182 mandaty, Koalicja Macrona 168, Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen 143, Republikanie wprowadzili 45 posłów, 15 deputowanych wejdzie z partii prawicowych, którzy nie weszli w skład formacji Marine Le Pen, a także 13 polityków lewicowych spoza Nowego Frontu Ludowego.


Wyjść z NATO, rozpisać referendum ws. Frexitu. Kim jest Mélenchon?


Największym zwycięzcą wyborów jest Jean-Luc Mélenchon. To skrajnie lewicowy polityk, założyciel i lider La France insoumise, który już trzykrotnie uczestniczył w wyborach prezydenckich.


W przeszłości polityk domagał się wprowadzenie stawki podatkowej w wysokości 100 pro. dla dochodów powyżej określonej wysokiej kwoty (w 2012 roku było to 470 tys. euro rocznie). Domagał się również skrócenia tygodnia pracy, obniżenia wieku emerytalnego oraz wprowadzenia wyżej pensji minimalnej.


Jest zadeklarowanym eurosceptykiem, w przeszłości domagał się rozpisania referendum na temat wyjścia Francji z Unii Europejskiej. Ponadto był zwolennikiem wyjścia Francji z NATO, które określił jako "bezużyteczną organizację".


– NATO jest maszyną do stwarzania problemów, instrumentem słabnącego amerykańskiego imperium – mówił po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 roku. Bronił aneksji Krymu przez Rosję, a Ukraińcom zarzucał, iż neonaziści mają wpływ na władzę w Kijowie.


Melenchon: Wprowadzę cały nasz program


Melanchon jest największym zwycięzcą wczorajszych wyborów. Jego zdaniem "potwierdziła się klęska Emmanuela Macrona", a jednocześnie "skrajna prawica" Marine le Pen jest w tej chwili "skrajnie daleko od większości".


W jego opinii wczorajszy wynik wyborów to wynik "wspaniałej" mobilizacji.


Po ogłoszeniu wyników kontrowersyjny polityk oświadczył, iż Nowy Front Ludowy nie będzie negocjował po wyborach z koalicjantami, mimo iż do bezwzględnej większości brakuje mu ponad 100 mandatów.


– Narodowy Front Ludowy wprowadzi swój program. Nic innego, tylko swój program. Swój cały program – zapewnił.
Idź do oryginalnego materiału