Czas zadać sobie jedno, fundamentalne pytanie: czy chcemy w Polsce realnej odpowiedzialności za bezprawie, czy dalej udajemy, iż wszystko jest w porządku? jeżeli naprawdę chcemy rozliczeń – zagłosujmy na Rafała Trzaskowskiego. Bo bez nowego prezydenta, który nie będzie politycznym parasolem ochronnym dla ludzi PiS, prawdziwe rozliczenie ich rządów pozostanie fikcją.
Przez ostatnie lata opinia publiczna była bombardowana informacjami o aferach: willach plus, milionach z Funduszu Sprawiedliwości wyprowadzanych do zaprzyjaźnionych fundacji, o nepotyzmie, o zakupach respiratorów widmo, o TVP zamienionej w partyjną tubę propagandową za miliardy złotych. I co? I nic. Bo wszelkie próby pociągnięcia winnych do odpowiedzialności trafiały na mur: Andrzej Duda. To właśnie obecny prezydent systemowo blokował zmiany prawne, które mogłyby otworzyć drogę do rozliczenia PiS. Wetował ustawy, przeciągał nominacje, a gdy tylko prokuratura lub sądy próbowały cokolwiek zrobić – wyskakiwał z ułaskawieniem, często wbrew elementarnym zasadom prawa. W imię „dobrej zmiany” i lojalności wobec Jarosława Kaczyńskiego robił wszystko, by nikomu z tej mafijnej struktury włos z głowy nie spadł.
Trzaskowski to szansa na koniec tej farsy. Jako prezydent nie będzie trzymał parasola nad ludźmi, którzy uczynili z państwa prywatny folwark. Nie będzie blokował ustaw naprawczych, które umożliwią postawienie przed sądem tych, którzy zdemolowali instytucje, rozkradali majątek publiczny i deptali prawo. Nie ma innej drogi niż zmiana w Pałacu Prezydenckim. jeżeli chcemy uczciwej Polski, w której prawo znaczy prawo, a nie „prawo swoich”, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Wyborcza absencja to głos za bezkarnością. To zgoda na to, by Ziobro, Obajtek, Sasin i cała reszta dalej chodzili wolni, śmiejąc się w twarz obywatelom.
Zagłosuj na Trzaskowskiego. jeżeli nie chcesz kolejnych lat bezkarności. jeżeli chcesz Polski prawa, a nie państwa PiS.