Chcą zaostrzenia kontroli – wątpliwości dotyczą paliwa w Irlandii

3 godzin temu

Minister Transportu w Irlandii podkreśla, iż niezbędne jest natychmiastowe podjęcie działań w celu zabezpieczenia rynku.

Minister Transportu i Energii, Eamon Ryan, podniósł alarm dotyczący biopaliw importowanych do Unii Europejskiej, w szczególności tych pochodzących z odpadów oleju palmowego.

Biopaliwa

Podczas nadchodzącego spotkania Unijnej Rady Energii w Luksemburgu, minister Ryan zaapeluje o szczegółowe zbadanie pochodzenia biopaliw, zwłaszcza z państw spoza Unii, takich jak Malezja i Indonezja.

W ubiegłym roku w Irlandii odnotowano 24-procentowy wzrost zużycia biopaliw. Jednak znaczna część tego wzrostu wynikała z importu 54 milionów litrów paliwa wytwarzanego z osadu oleju palmowego (POME) – odpadu z produkcji oleju palmowego. Był to aż 28-krotny wzrost wykorzystania POME w irlandzkim transporcie.

Istnieją obawy, iż ilość biopaliwa na bazie POME sprzedawanego w Unii Europejskiej znacznie przewyższa ilość, którą można realistycznie wyprodukować.

To rodzi podejrzenia, iż olej palmowy może być fałszywie przedstawiany jako bardziej ekologiczne paliwo odpadowe.

W tej sprawie Minister Ryan zamierza wezwać Komisję Europejską do ograniczenia ilości POME, którą można zaliczać do celów dotyczących odnawialnych źródeł energii Unii Europejskiej.

Zrównoważony rozwój

Biopaliwa, takie jak uwodorniony olej roślinny (HVO), są reklamowane jako zielona alternatywa dla paliw kopalnych, takich jak diesel czy nafta.

HVO może obniżyć emisje choćby o 90%, co sprawia, iż jest coraz chętniej wykorzystywane przez firmy w Irlandii do spełniania zobowiązań dotyczących zrównoważonego rozwoju.

Paliwo to można produkować z odpadów, jak zużyty olej spożywczy, jednak eksperci coraz częściej podnoszą obawy, iż istniejące zasoby odpadów są niewystarczające, a rosnące zapotrzebowanie na biopaliwa prowadzi do używania niezrównoważonych surowców, takich jak czysty olej palmowy.

Kontrole jakości

Azja, zwłaszcza Malezja i Indonezja, stały się głównymi dostawcami biopaliw dla Europy. Jednak analizy wykazały, iż eksport zużytego oleju spożywczego z tych państw przewyższa ilości możliwe do zebrania, co sugeruje, iż produkty, które powinny pochodzić z odpadów, mogą w rzeczywistości być fałszywie deklarowane.

Obecnie Unia Europejska stosuje łagodny system regulacji, oparty na dobrowolnych schematach certyfikacyjnych.

Eksperci wskazują na potrzebę bardziej rygorystycznej weryfikacji pochodzenia biopaliw i większej przejrzystości. Ich zdaniem Unia przerzuciła odpowiedzialność na branżowe, dobrowolne schematy, które często nie są wystarczająco solidne.

Kevin McPartlan z organizacji Fuels For Ireland, reprezentującej irlandzkich dostawców paliw, zapewnia, iż irlandzkie firmy w 100% spełniają wymogi zrównoważonego rozwoju, a zgodność z przepisami jest weryfikowana przez Krajową Agencję Rezerw Ropy Naftowej.

Organizacja popiera też wezwanie ministra Ryana do Komisji Europejskiej, aby zbadać źródła biopaliw. Wzywa również do wprowadzenia „solidnego systemu regulacji, który zagwarantuje, iż wszystkie biopaliwa są faktycznie zrównoważone.”

Idź do oryginalnego materiału