Chcą się zabawić. W jedną noc potrafią przehulać 20 tysięcy

2 dni temu
- Szampany, wina, drinki... Idzie wszystko tak naprawdę. Przyjeżdżają na wieczory panieńskie, kawalerskie. Świętują rozwody czy narodziny dzieci - mówi nam Monika, kelnerka w jednym z zakopiańskich barów. Rachunki? choćby do 20 tys. zł za noc. - To standard - dodaje.
Idź do oryginalnego materiału