Sąd Najwyższy wciąż rozpatruje setki protestów wyborczych, które wpłynęły po drugiej turze wyborów prezydenckich. W międzyczasie potwierdzono, iż w co najmniej kilku komisjach błędnie przypisano liczbę głosów. Chodzi m.in. o komisję w Kamiennej Górze czy w Bielsku-Białej. Według komunikatu prokuratury z 21 czerwca po analizie protokołów z ponownego przeliczenia głosów z 10 komisji, w siedmiu z nich stwierdzono, iż Karolowi Nawrockiemu błędnie przypisano głosy oddane w rzeczywistości na Rafała Trzaskowskiego. W związku z tym w przestrzeni medialnej pojawia się coraz więcej apeli o to, aby ponownie przeliczyć głosy we wszystkich komisjach czy choćby powtórzyć całe wybory. Na ten temat zaczęli też coraz dosadniej wypowiadać się przedstawiciele koalicji rządzącej. "Panowie Andrzej Duda, Karol Nawrocki, Jarosław Kaczyński - nie jesteście tak zwyczajnie, po ludzku, ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać" - pisał premier Donald Tusk.
REKLAMA
"To jedyny sposób". Co musiałoby się zadziać, aby powtórzono wybory?
Takie pytanie zadaliśmy dr hab. Joannie Juchniewicz, prawniczce i konstytucjonalistce z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. - Aby zostały powtórzone wybory, to Sąd Najwyższy musi stwierdzić ich nieważność. To jest jedyny sposób na powtórzenie całej tej procedury wyborczej - wyjaśniła. Uściśliła, iż gdyby tak się stało, powtórzony zostałby cały proces od początku, czyli łącznie ze zgłaszaniem kandydatów, zbieraniem podpisów oraz głosowaniem w pierwszej turze i ewentualnie w drugiej turze.
- Żeby natomiast została stwierdzona nieważność wyborów, to Sąd Najwyższy musiałby uznać, iż oficjalnie podane wyniki głosowania i wynik wyborów nie odzwierciedlają rzeczywistości. Przesłanka jest taka, iż musiałoby dojść do nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik wyborów. Oznacza to, iż Sąd Najwyższy musi najpierw zbadać czy te nieprawidłowości, do których doszło, które zostały zasygnalizowane w protestach wyborczych, mogły mieć wpływ na wynik wyborów, czyli na to, jaką liczbę głosów każdy z kandydatów uzyskał - powiedziała konstytucjonalistka. Dodała, iż w kwestii protestów wyborczych może jeszcze pojawić się przesłanka mówiąca o popełnieniu przestępstwa przeciwko wyborom, ale i w tym przypadku musi zostać stwierdzone, czy miało to wpływ na ostateczny wynik. - Za każdym razem kluczowym elementem jest więc to, czy te nieprawidłowości lub przestępstwa miały wpływ na ostateczny wynik wyborów - podsumowała dr hab. Juchniewicz.
Niektórzy domagają się ponownego przeliczenia głosów. Prawniczka: Kodeks wyborczy nie przewiduje takiej instytucji
W dyskusji na temat wyborów często pojawiają się opinie, aby ponownie przeliczyć głosy ze wszystkich obwodowych komisji. Dr hab. Joanna Juchniewicz w rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnia jednak, iż prawo w zasadzie nie przewiduje takiej możliwości. - Takiej instytucji jak ponowne przeliczenie głosów we wszystkich obwodach do głosowania nasz kodeks wyborczy nie przewiduje - podkreśliła. Według jej oceny SN mógłby ewentualnie zlecić oględziny kart we wszystkich obwodach do głosowania. - Formaliści pewnie powiedzieliby, iż w takim przypadku protesty musiałyby dotyczyć wszystkich, czyli ponad 30 tys., obwodów do głosowania. Wtedy, w odniesieniu do każdego z nich, Sąd Najwyższy wystąpiłby do sądów rejonowych, aby dokonano oględzin kart - oceniła.
Zapytaliśmy również naszą rozmówczynię o to, jaką rolę w całym procesie odgrywa prokurator generalny. - Powinien on uczestniczyć w procesie opiniowania protestów wyborczych w tym postępowaniu. o ile natomiast chodzi o kwestię przeliczenia głosów, to tak jak wspominałam, kodeks wyborczy mówi też o przesłance w postaci popełnienia przestępstwa przeciwko wyborom. Za prowadzenie takich postępowań odpowiada prokuratura. W mojej ocenie, gdyby zaistniało podejrzenie, iż doszło do popełnienia takiego przestępstwa, to prokurator może w ramach prowadzonych czynności sprawdzić karty wyborcze - stwierdziła konstytucjonalistka. Zaznaczyła jednak, iż jej specjalizacja nie dotyczy prawa karnego, które miałoby zastosowanie w tym przypadku i jest to wyłącznie jej ocena.