Chaos tłok i dezorientacja. Będzie armagedon w sklepach od 1 października?

1 godzina temu

Za kilka dni wchodzi w życie system kaucyjny. Każda plastikowa butelka i puszka zostanie objęta dodatkową opłatą w wysokości 50 groszy. Izba Branży Komunalnej ostrzega przed chaosem organizacyjnym i kosztami sięgającymi 37 miliardów złotych w ciągu dekady. Ministerstwo Klimatu uspokaja – system ruszy zgodnie z planem i będzie działał stopniowo.

Fot. Shutterstock

Izba przewiduje spektakularne załamanie

Izba Branży Komunalnej, zrzeszająca polskich pracodawców gospodarki komunalnej, przedstawia czarny scenariusz wprowadzenia systemu kaucyjnego. Według organizacji branżowej 1 października zapanuje chaos w punktach sprzedaży.

„Jeśli system zostanie wprowadzony w obecnym kształcie, czeka nas nie wdrożenie ale spektakularne załamanie prawne, organizacyjne i wizerunkowe” – alarmowała Agnieszka Fiuk z Rady Programowej Izby Branży Komunalnej podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, jak podaje portal Strefa Biznesu.

Zdaniem Izby największym problemem jest brak przygotowania społeczeństwa. Według badania Biostat przeprowadzonego na zlecenie IBK aż 80% Polaków nie ma pojęcia o kluczowych założeniach systemu. Jak informuje portal WP, konsumenci nie wiedzą, gdzie będą oddawać butelki, które opakowania obejmuje kaucja, ani w jaki sposób odzyskają swoje pieniądze.

„Jako społeczeństwo nie zostaliśmy przygotowani na wejście w życie systemu kaucyjnego. Dotyczy to zarówno konsumentów, jak i punktów handlowych, sieci sprzedaży. Spodziewamy się chaosu” – mówiła Agnieszka Fiuk, cytowana przez portal Portal Samorządowy.

Rząd: system ruszy zgodnie z planem

Ministerstwo Klimatu i Środowiska stanowczo odpiera te zarzuty. Wiceminister Anita Sowińska podczas konferencji prasowej w połowie września zapewniała, iż system wystartuje 1 października bez opóźnień.

„Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza, iż system kaucyjny wystartuje zgodnie z planem 1 października 2025 r.” – czytamy w oficjalnym komunikacie resortu.

„Gotowi są zarówno operatorzy systemu, jak i duże sieci handlowe, które kończą wdrażanie rozwiązań po zakończonych pilotażach. Umowy zawierane są również z mniejszymi sklepami, co ma zapewnić dostępność systemu dla wszystkich konsumentów” – dodawała wiceminister Sowińska w komunikacie ministerstwa.

Resort podkreśla, iż produkty ze znakiem kaucji będą pojawiać się w sprzedaży stopniowo, wraz z wyczerpywaniem dotychczasowych zapasów. „System wdrażamy krok po kroku. Punkty zbiórki będą się rozwijać, tak jak w innych krajach” – uspokajała Anita Sowińska w komunikacie ministerstwa.

Jak będzie działał system?

Od 1 października systemem kaucyjnym zostaną objęte trzy typy opakowań:

  • Jednorazowe butelki plastikowe (PET) do 3 litrów – kaucja 50 groszy
  • Metalowe puszki do 1 litra – kaucja 50 groszy
  • Szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra – kaucja 1 złoty

Jak informuje Ministerstwo Klimatu na portalu gov.pl, wszystkie opakowania objęte systemem będą odpowiednio oznakowane logotypem systemu kaucyjnego z informacją o wysokości kaucji.

Sklepy powyżej 200 m² będą zobowiązane do przyjmowania wszystkich opakowań z logiem systemu kaucyjnego. Mniejsze sklepy będą pobierać kaucję, ale ich udział w systemie zwrotu będzie dobrowolny.

„Do zwrotu nie będzie potrzebny paragon. Wystarczy niezgniecione opakowanie z etykietą, z kodem kreskowym i logiem systemu kaucyjnego” – wyjaśnia ministerstwo w komunikacie.

Izba ostrzega przed kosztami dla gmin i mieszkańców

Według szacunków Izby Branży Komunalnej całkowite koszty systemu mogą sięgnąć choćby 37 miliardów złotych w ciągu dekady. Jak podaje portal Forsal.pl, organizacja alarmuje, iż największe straty poniosą gminy.

„System zabierze ze strumienia naszych odpadów najcenniejsze surowce” – ostrzegał Karol Wójcik, przewodniczący Rady Programowej Izby Branży Komunalnej w rozmowie z portalem Portal Komunalny.

Zdaniem Izby gminy stracą puszki i butelki PET – dziś to najbardziej wartościowy surowiec w strumieniu odpadów, który sprzedają recyklerom. Według wyliczeń IBK może to oznaczać wzrost kosztów gospodarowania odpadami o 1-2 miliardy złotych rocznie, co przełoży się na podwyżki opłat dla mieszkańców szacunkowo o 20-30%.

„Dziś przedsiębiorca, który obsługuje daną gminę, kalkuluje i bierze pod uwagę, iż sprzedaż cennych, wyseparowanych surowców – typu właśnie butelka PET, puszka aluminiowa i szkło opakowaniowe – zrekompensuje mu część kosztów” – tłumaczył ekspert w rozmowie z portalem.

Rząd: koszty poniosą producenci, nie podatnicy

Ministerstwo Klimatu prezentuje zupełnie inną perspektywę. Resort podkreśla, iż zgodnie z zasadą rozszerzonej odpowiedzialności producenta, to przedsiębiorcy wprowadzający napoje w opakowaniach będą finansować system.

Jak informuje ministerstwo na portalu gov.pl, producenci będą ponosić koszty związane ze zbiórką, odbieraniem i transportem opakowań, prowadzeniem ewidencji i rozliczaniem kaucji. „System będzie dodatkowo finansowany z niezwróconej kaucji oraz ze sprzedaży materiałów pochodzących z recyklingu” – wyjaśnia resort.

Wiceminister Sowińska podkreślała podczas konferencji prasowej: „Pieniądze za opakowania nie przepadają – klient odzyskuje je przy zwrocie. Dodatkowo koszty funkcjonowania systemu mają ponosić przede wszystkim producenci napojów, a nie podatnicy.”

Branża handlowa obawia się nieprzygotowania

Przedstawiciele handlu również wyrażają obawy. Renata Juszkiewicz z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zwracała uwagę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, iż komunikacja ze społeczeństwem jest niezbędna.

„Klienci są pogubieni, boimy się nawałnicy, i tego co się stanie po 1 października, iż nie opanujemy jej” – mówiła Renata Juszkiewicz, cytowana przez portal Portal Samorządowy.

Według przedstawicieli POHID niektóre sklepy będą musiały przejść na zbiórkę manualną opakowań, co dodatkowo podnosi koszty działalności. „Są też takie, które musiały się rozbudować i nie zdążą z tym do czasu uruchomienia systemu” – przekazywała Juszkiewicz.

Ministerstwo: kampania edukacyjna rusza

Resort klimatu zapowiada intensywną kampanię informacyjną. „Od połowy września planujemy kampanię medialną w telewizji, a także w kinach i kampanię radiową” – informowała wiceminister Sowińska podczas posiedzenia komisji sejmowej, jak podaje portal Portal Samorządowy.

Ministerstwo przypomina, iż Polska jest siedemnastym krajem w Unii Europejskiej, który dołącza do systemu kaucyjnego. Z systemów kaucyjnych korzysta już 180 milionów Europejczyków w 13 krajach UE.

„W Niemczech system ten działa ponad dwadzieścia lat. Na Litwie poziom 90 proc. zbiórki osiągnięto po dwóch latach. Dlatego ważne są cierpliwość, kooperacja i edukacja” – mówiła Anita Sowińska w komunikacie ministerstwa.

Co to oznacza dla ciebie?

Od 1 października przy każdym zakupie napoju w plastikowej butelce lub puszce zapłacisz dodatkowe 50 groszy kaucji. Za szklane butelki wielokrotnego użytku kaucja wyniesie 1 złoty.

Sprawdzaj etykiety. Na początku w sklepach będą zarówno produkty z oznaczeniem systemu kaucyjnego, jak i te wyprodukowane wcześniej – bez kaucji. Tylko opakowania z wyraźnym logo „KAUCJA” i kwotą dają prawo do zwrotu pieniędzy.

Zachowaj opakowanie w nienaruszonym stanie. Nie zgniataj butelek ani puszek przed oddaniem. Znak kaucji i kod kreskowy muszą być czytelne – inaczej automat ich nie przyjmie.

Znajdź najbliższy punkt zbiórki. Duże sklepy powyżej 200 m² będą musiały przyjmować wszystkie opakowania. Mniejsze sklepy mogą to robić dobrowolnie. Ministerstwo zapewnia, iż w każdej gminie powstanie co najmniej jeden punkt zbiórki.

Paragon nie jest potrzebny do zwrotu. Możesz oddać opakowanie w dowolnym punkcie zbiórki objętym systemem, niezależnie od tego, gdzie je kupiłeś.

Jeśli nie oddasz opakowań, stracisz pieniądze. Niezwrócona kaucja trafi do operatorów systemu i będzie przeznaczona na finansowanie systemu. Dla rodziny kupującej kilkanaście napojów tygodniowo może to oznaczać kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Izba postuluje wstrzymanie systemu

Izba Branży Komunalnej w oficjalnym stanowisku apeluje o wstrzymanie startu systemu kaucyjnego w obecnej formie oraz jego gruntowną rewizję.

Według organizacji lepszym kierunkiem byłoby doskonalenie i uszczelnianie selektywnej zbiórki odpadów u źródła. „Eksperci nie są przeciwni samej idei, ale podkreślają, iż dziś to przedsięwzięcie jest przedwczesne, kosztowne i społecznie ryzykowne” – czytamy w raporcie Izby opublikowanym na portalu Forsal.pl.

IBK ostrzega, iż chaos komunikacyjny może doprowadzić do trwałej utraty zaufania do państwa i wszelkich proekologicznych reform. „W przyszłości podobne rozwiązania – choćby potrzebne dla środowiska – mogą spotkać się z ogromnym sprzeciwem społecznym” – alarmuje Izba.

Ministerstwo: osiągniemy 90% zwrotów

Rząd pozostaje optymistyczny. Wiceminister Sowińska zapowiada, iż celem na start jest zebranie 77% opakowań, a w kolejnych latach choćby 90%, jak podaje portal Świat OZE.

„System kaucyjny to realna wartość dla środowiska i dla obywateli. Dzięki niemu odzyskamy choćby ponad 90% opakowań, a każdy z nas będzie mógł łatwo otrzymać kaucję za butelki i puszki” – mówiła wiceminister podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Klimatu.

„To wygodne, ekologiczne i opłacalne rozwiązanie, które działa już w wielu krajach Europy” – dodawała Anita Sowińska w komunikacie resortu.

Resort podkreśla, iż cel reformy to ograniczenie zaśmiecania przestrzeni publicznej i zwiększenie recyklingu najbardziej wartościowych surowców. „Na skwerach i w parkach będzie czyściej, a do recyklingu trafi więcej plastiku i aluminium” – przekonywała wiceminister podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, jak podaje WP.

Ostateczną ocenę funkcjonowania systemu przyniosą pierwsze miesiące po 1 października. Czy przewidywania Izby Branży Komunalnej o chaosie się sprawdzą, czy może rząd ma rację i wdrożenie przebiegnie sprawnie – okaże się już za kilka dni.

Idź do oryginalnego materiału