Cenzorskie zapędy rządu. Sieć zalała wielka fala krytyki

news.5v.pl 2 dni temu

Bez udziału sądu i wiedzy samych internautów prezes UKE ma rozstrzygać, czy zablokować jakieś treści w internecie. To zagrożenie dla wolności słowa – ostrzegają eksperci – podaje dziś „Dziennik Gazeta Prawna”. Według gazety, „resort cyfryzacji dodał do projektu ustawy, która ma wdrażać unijne rozporządzenie – akt o usługach cyfrowych (DSA) – kontrowersyjną procedurę blokowania treści w sieci”. Pomysły rządu w tej sprawie wywołały potężną falę krytyki w mediach społecznościowych.

Dziennik zwraca uwagę, iż resort „zrobił to już po przeprowadzeniu konsultacji publicznych, w pierwotnej wersji projektu jej nie było”.

Zgodnie z proponowanymi przepisami prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej może nakazać natychmiastowe zablokowanie treści w internecie, jeżeli uzna, iż naruszają one czyjeś dobra osobiste, prawa własności intelektualnej lub też wyczerpują znamiona czynu zabronionego, pochwalają go lub nawołują do jego popełnienia. Oceni to w postępowaniu trwającym od 2 do 21 dni – bez sądu i bez udziału osoby, która zamieściła w sieci blokowany wpis

— napisano w artykule.

Proponowana procedura wiąże się z bardzo dużym ryzykiem dla wolności słowa w internecie

— ostrzega cytowany w artykule Konrad Siemaszko, prawnik i koordynator programu Wolność Słowa w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Przyznaje, iż w szczególnie uzasadnionych przypadkach może istnieć potrzeba pilnego zablokowania określonych treści.

Tak daleko idące środki są jednak dopuszczalne tylko w wyjątkowych okolicznościach i zawsze muszą być obudowane odpowiednio silnymi gwarancjami proceduralnymi, mającymi na celu ograniczenie ryzyka arbitralnego i nadmiernie szerokiego stosowania takich kompetencji

— zastrzega.

Komentarze

Nowe pomysły rządu, przywodzące na myśl cenzurę, obficie skomentowali politycy i przedstawiciele życia publicznego w Polsce.

Wpis zablokowany z uwagi na ograniczenia nałożone w Polsce na platformę X, zgodnie z decyzjami ministra cyfryzacji, Krzysztofa Gawkowskiego #ACTA3

— napisał na X Mateusz Morawiecki.

Rządowi marzy się cenzura i to bez wyroku sądu. Trudno o bardziej otwartą demaskację mentalności rządzących i zarazem świadomości ich porażki w usprawnieniu wymiaru sprawiedliwości (bo unikanie sądów w procedurze wynika z braku zdolności sądów do pracy z czymkolwiek w czasie rzeczywistym)

— ocenił Krzysztof Bosak.

Forsują kary więzienia za tzw. mowę nienawiści, dyskutują o zablokowaniu portalu X, a teraz w zaciszu gabinetów kreślą plan totalnej cenzury w Internecie. Odpowiedź musi być jednoznaczna – będziemy bronić wolności słowa. Nie pozwolimy Koalicji 13 grudnia na zniszczenie swobodnej dyskusji i wymiany myśli – dyktatorskich zapędów nie zrealizujecie

— podkreślił Jacek Sasin.

Nie da się tego określić inaczej: rząd chce wprowadzenia cenzury internetu Podajcie dalej. Wyślijcie znajomym – inaczej się nie dowiedzą: media rządowe i prorządowe będą próbowały to przemilczeć. Jedyny sposób żeby ich zatrzymać to masowy, powszechny sprzeciw!

— zaznaczył Paweł Jabłoński.

Wraca Mysia! Czyli komunistyczny Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. jeżeli ktoś liczył, iż nie wprowadzą cenzury, niech się teraz w nagrodę uśmiechnie

— oceniła Anita Czerwińska.

Tusk będzie wprowadzał pełnoprawną cenzurę. Zaczęło się od sugestii zamknięcia twittera, ale ta władza boi się jakichkolwiek przejawów wolności informacji. Chcą wyłącznie kontrolowanej przez siebie propagandy

— napisał Radosław Fogiel.

Skandal. Jakie kompetencje ma prezes UKE by kontrować i blokować treści w Internecie?

— pytała Marzena Paczuska.

Ma być cenzura bez Sądu i bez wiedzy autorów. Ten niebezpieczny plan rządu @donaldtusk i @CYFRA_GOV_PL wyprowadzi ludzi na ulicę. Piękny przykład „demokracji walczącej”

— stwierdził Jerzy Polaczek.

Rząd Tuska przygotowuje się do wprowadzenia w Polsce cenzury

— ocenił Sebastian Kaleta.

Panie Ministrze @Adbodnar , obywatele widzą cenzurę i dyskryminację

— napisał Bartosz Lewandowski.

No to jedziemy z cenzurą. Przerażające

— skwitował Łukasz Warzecha.

Cooo?! Nakazy blokowania treści w internecie mają być wydawane przez UKE, niemal od razu realizowane, a wszystko to bez udziału sądu i bez wiedzy samego zainteresowanego.

— zaznaczyła Kamila Baranowska.

Orwell 2025!

— napisała Joanna Miziołek.

Idź do oryginalnego materiału