Ceny w Poznaniu pod lupą
Wzrost cen dotknął wszystkich kluczowych kategorii produktów, takich jak żywność, chemia gospodarcza czy artykuły dla dzieci. Poznaniacy zauważają coraz większe różnice na paragonach. Jak twierdzi dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito, głównymi czynnikami tego wzrostu są ceny gazu i energii elektrycznej, które znacząco wpływają na koszty produkcji i dystrybucji.
– Obserwujemy, iż ceny w sklepach wciąż rosną, a dynamika tych podwyżek będzie zależeć od sytuacji geopolitycznej, w tym np. wartości walut czy cen paliw – podkreśla ekspert.
Wpływ świąt na wydatki mieszkańców
Przedświąteczne tygodnie są tradycyjnie okresem zwiększonego popytu, co w przeszłości powodowało skokowe podwyżki cen. W ubiegłym roku gwałtowny wzrost cen przed Bożym Narodzeniem wpłynął na zmniejszenie zakupów w wielu polskich miastach, w tym w Poznaniu. Jednak trwająca od czerwca tego roku „wojna cenowa” między dyskontami może wpłynąć na złagodzenie wzrostów cen w tym sezonie.
– Rynek w Poznaniu, podobnie jak w innych dużych miastach, coraz bardziej korzysta z akcji promocyjnych, takich jak Black Friday czy przedświąteczne wyprzedaże – zauważa dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW. Ekspertka przewiduje, iż podobna strategia może ograniczyć skalę podwyżek w grudniu.
Geopolityka a poznańskie portfele
Nie bez znaczenia są globalne czynniki geopolityczne, które oddziałują na ceny w sklepach w całej Polsce, w tym w Poznaniu. Eksperci zwracają uwagę na sytuację międzynarodową, w tym relacje Europy z Donaldem Trumpem, którego zapowiedzi dotyczące ceł oraz polityki handlowej mogą wpłynąć na koszty towarów importowanych.
– Wahania wartości złotówki w stosunku do dolara oraz rosnące ceny surowców, takich jak ropa naftowa, znajdują odzwierciedlenie w cenach detalicznych – dodaje dr inż. Motylska-Kuźma.
Z perspektywy lokalnej znaczenie ma również polityka energetyczna. Planowane zamrożenie cen energii do 2025 roku może nieco uspokoić nastroje, ale bieżące koszty energii wciąż wpływają na wydatki przedsiębiorców, a w konsekwencji na ceny detaliczne.
Poznaniacy ograniczają wydatki
W obliczu inflacji mieszkańcy Poznania, podobnie jak reszty kraju, stają się coraz bardziej ostrożni w wydatkach. To zjawisko potwierdzają dane z raportów rynkowych oraz obserwacje lokalnych sklepów. Coraz częściej wybierane są produkty w promocjach, a mieszkańcy rezygnują z niektórych wydatków, co może wpłynąć na ograniczenie kolejnych podwyżek.
Co czeka nas w 2025 roku?
Choć w tej chwili w Poznaniu nie spodziewa się radykalnych podwyżek, analitycy ostrzegają, iż sytuacja może się zmienić w przyszłym roku, w zależności od decyzji rządu i sytuacji globalnej. Jak wskazują eksperci, najważniejsze będzie to, czy uda się utrzymać kontrolę nad cenami energii oraz jak rynek dostosuje się do zmian podatkowych i inflacyjnych.